Były prezes Odry wymienia murawę w Tychach ZDJĘCIA
Po meczu GKS-u Tychy ze Zniczem Pruszków rozpoczęła się operacja wymiany murawy. Tyska arena w czerwcu będzie gościła uczestników turnieju Euro U-21.
Na nic zdały się zabiegi pielęgnacyjne przy starej murawie. GKS Tychy miał nawet odwołany ostatni mecz rundy jesiennej z Sandecją Nowy Sącz, właśnie ze względu na prace na płycie boiska.
Wiosną murawa nadal wyglądała źle, stąd decyzja o całkowitej jej wymianie.
– Problemem może być tylko pogoda. Usunięcie warstwy wegetacyjnej, około 12-15 cm, a następnie położenie nowej trawy nie jest skomplikowane. Może nam przeszkadzać tylko aura, na którą nie mamy wpływu – mówi Dariusz Kozielski, greenkeeper, czyli fachowiec od piłkarskich muraw.
Kozielski to greenkeper o uznanej renomie w Polsce, który zajmuje się innymi boiskami w województwie śląskim. To także były prezes Odry Wodzisław oraz aktywny działacz piłkarski. Teraz to właśnie on opiekuje się murawą Stadionu Miejskiego w Tychach.
– W pierwszym etapie chcemy ściągnąć wszystko z boiska. To powinno trwać do wtorku. Następnie musimy nałożyć nową warstwę wegetacyjną i jeśli pogoda pozwoli, pod koniec tygodnia rozpoczniemy układanie nowej murawy – zapowiada Kozielski.
W sumie 120 tirów wywiezie około 3000 ton ziemi i piasku. Następnie kilkadziesiąt ciężarówek dostarczy około 8400 m kwadratowych rolek trawy. Na placu budowy jest kilkadziesiąt osób, które pracują w dzień i w nocy. Murawa zostanie wymieniona w ramach obowiązującej gwarancji. Za przeprowadzenie tej operacji odpowiedzialne są Mostostal Warszawa i Tyski Sport S.A. Nowe boisko przetestują 17 maja piłkarze GKS-u i Wisły Puławy.
Trener tyszan Jurij Szatałow cieszy się, że jego zespół już nie będzie musiał grać na starej murawie i dodaje: – Do nowej trzeba się przyzwyczaić, bo na każdym boisku piłka inaczej się odbija. Parę treningów trzeba na tej murawie przeprowadzić.
W poniedziałek na stadionie w Tychach nie było już starej murawy, usuwano jeszcze warstwę wegetacyjną.