menu

Drugi sparing w Belek i pierwsza porażka Pogoni. Dobrze tylko do przerwy

18 stycznia 2019, 17:20 | Jakub Lisowski

Po 45 minutach spotkania towarzyskiego z Dinamem Moskwa w Belek była niespodzianka. Portowcy prowadzili 1:0.

Tomas Podstawski z Pogoni Szczecin podczas meczu z Dinamem Moskwa.
Tomas Podstawski z Pogoni Szczecin podczas meczu z Dinamem Moskwa.
fot. Pogoń Szczecin Twitter

Trener Kosta Runjaic wystawił skład bardzo zbliżony do ostatnich występów w lidze. Brakowało jedynie Kamila Drygasa, który kilka godzin wcześniej zagrał w sparingu z rumuńskim zespołem. I bez kapitana Pogoń dobrze wyglądała w środkowej strefie boiska. Była aktywniejsza, dobrze organizowała się w ataku i w grze obronnej.

Wynik został otwarty w 33. minucie. Prawą stroną urwał się David Stec, który wbiegł w pole karne, rozejrzał się i wrzucił piłkę do niepilnowanego Spasa Delewa. Główka Bułgara była celna. Brawa należą się jednak głównie młodemu obrońcy - za aktywność i celne dośrodkowanie.

Po zmianie stron Dinamo wprowadziło na boisko wielu zawodników, a Runjaic dokonywał zmian po godzinie. Trzeba przyznać, że Pogoń próbowała grać "swoje", ale Rosjanie dobrze wychodzili spod presingu, byli pewniejsi w atakach i zasłużenie wygrali 3:1.

Pogoń Szczecin - Dynamo Moskwa 1:3 (1:0)

Bramki: Delew (33.) - Markov 2 (56. i 83. - karny), Cardoso (62.).

Pogoń: Załuska (75. Grobelny) - Stec, Walukiewicz (64. Rudović), Malec (75. Sadowski), Matynia - Delew, Kozulj (46. Smoliński), Podstawski (83. Kozłowski), Majewski, Hostikka (30. Żyro) - Buksa.


Polecamy