menu

"Bramkę strzeliliśmy w sposób prawidłowy" - opinie, zdjęcia i skrót meczu Motoru Lublin w Krakowie z Hutnikiem

26 października 2019, 22:52 | know

- Nie zagraliśmy tak dobrego spotkania, jak przed tygodniem z Koroną, ale bramkę na 1:0 strzeliliśmy w sposób prawidłowy - mówi po porażce w Krakowie z Hutnikiem trenerem Motoru Lublin, Mirosław Hajdo. Przedstawiamy pomeczowe opinie, fotogalerię ze stadionu Hutnika oraz skrót sobotniego meczu.


fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska

fot. Joanna Urbaniec / Gazeta Krakowska
1 / 29

ZOBACZ SKRÓT MECZU HUTNIK KRAKÓW - MOTOR LUBLIN 1:0 (w tym nieuznaną bramkę dla Motoru)

OPINIE PO MECZU W KRAKOWIE

Mirosław Hajdo (trener Motoru Lublin):

Na pewno nie zagraliśmy tak dobrego spotkania, jak przed tygodniem u siebie z liderem, Koroną Kielce. Natomiast wcale nie musieliśmy dzisiaj wyjeżdżać bez punktu. Myślę, że bramkę na 1:0 strzeliliśmy w sposób prawidłowy. Nie wiem czym się sugerował sędzia, po raz kolejny nie uznając nam bramki. napisał:


Popełniliśmy błąd, stały fragment gry i straciliśmy bramkę. Zamiast choćby z punktem, wyjeżdżamy bez.

Nie zagraliśmy takiego meczu do przodu, jak tydzień temu u siebie. Brakowało nam spokoju w środku pola, przytrzymania piłki, dojrzalszej gry i być może z tego to wynikało. przed sobą mamy kolejne ważne spotkanie i na tym się już koncentrujemy.
Piotr Ceglarz nie zagrał dzisiaj, ponieważ na jednym z treningów doznał kontuzji. Zabraliśmy go ze sobą i myśleliśmy, że uda się go doprowadzić do takiego stanu, że będzie mógł zagrać. Ale po rozmowie doszliśmy do wniosku, że nie jest w pełni sił i doskwiera mu dość mocno ból. Uraz nie wykluczy go jednak na dłuższy czas i pewnie, jakby ten mecz był następnego dnia, to Piotrka mielibyśmy już do dyspozycji.

Sławek Duda pierwszą żółtą kartkę dostał niesłusznie, bo nie przerywał akcji. Był po prostu kontakt między zawodnikami przy piłce. Później nie mieliśmy możliwości zmiany na tej pozycji i dlatego trzymaliśmy Sławka do momentu, kiedy dostał drugą żółtą kartkę. Czasem to jest takie ryzyko. Pewnie, jakby nie dostał, to by grał do końca i różnie mogło być.


Leszek Janiczak (trener Hutnika Kraków):
Drugi mecz z rzędu wygrywamy w drugiej części. Znowu Patryk pięknym strzałem dał nam zwycięstwo, ale cały mecz był ciekawy, mimo że padła tylko jedna bramka. Widać, że spotkały się dwa zespoły godne czołówki ligi. Na początku sezonu pechowo traciliśmy bramki, a dzisiaj drużyna zagrała konsekwentnie z tyłu. Parę akcji ofensywnych też mogło się podobać. Motor również pokazał klasę, ale nie zawsze się wygrywa.

Patryk Kołodziej (Hutnik Kraków - strzelec gola):
Bramka w końcowych minutach spotkania, to coś wspaniałego. To zasługa całego zespołu. Solidnie zagraliśmy w defensywie, super w ofensywie. Czuliśmy, że jesteśmy mocni, kontrolowaliśmy spotkanie. Motor zagrał dobrze, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala. My dzisiaj nie pozwoliliśmy im na wiele.