menu

Blisko niespodzianki w Legnicy. Miedź uratowała remis z Pogonią Siedlce (RELACJA, ZDJĘCIA)

25 września 2015, 19:45 | psz, Rafał Bajko/AIP

O krok od drugiego zwycięstwa z rzędu byli zawodnicy Marcina Sasala. Pogoń Siedlce prowadziła blisko godzinę, ale w samej końcówce punkt dla Miedzi Legnica uratował Wojciech Łobodziński.

Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Miedź Legnica - Pogoń Siedlce 1:1
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
1 / 14

Piłka nożna nie jest sprawiedliwą grą. Taką tezę można było wysnuć po pierwszej połowie spotkania w Legnicy. Miedź, choć atakowała i stwarzała sytuacje, straciła bramkę w najmniej oczekiwanym momencie. W 34. minucie oskrzydlającą akcję gości zamknął Krzysztof Bodziony i Pogoń niespodziewanie wyszła na prowadzenie.

Jeszcze kilka minut wcześniej, mogło i powinno być 1:0 dla gospodarzy. Przed świetną okazją stanęli Tadas Labukas i Wojciech Łobodziński. Po strzale tego pierwszego futbolówka odbiła się od jednego z obrońców, a dobitka Łobodzińskiego była niecelna.

W drugiej połowie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nadal posiadali inicjatywę, jednak nie potrafili udokumentować jej bramką. Udało się dopiero w 88. minucie, gdy Łobodziński wykorzystał długie podanie Adriana Łuszkiewicza. Na więcej nie starczyło już niestety czasu.

Gazeta Wrocławska


Polecamy