Błaszczykowski: Nie możemy się podpalać. Musimy podejść spokojnie (WIDEO)
W przypadku niepomyślnego rezultatu z Czarnogórą, szanse reprezentacji Polski na zachowanie nadziei w walce o awans na Mistrzostwa Świata zmaleją do zera. Presja jest więc ogromna: - Mamy jasną i klarowną sytuację. Najważniejsze jest spokojne podejście. Nie możemy się podpalać. Potrzebujemy cwaniactwa i wyrafinowania - uważa Jakub Błaszczykowski, kapitan reprezentacji Polski.
Wiele wskazuje na to, że w jutrzejszym spotkaniu z Czarnogórą Waldemar Fornalik zaryzykuje. Szansę mogą otrzymać Mateusz Klich, Piotr Zieliński, Łukasz Szukała, czy Waldemar Sobota, którzy w eliminacjach prawie w ogóle nie powąchali zapachu murawy. Większość to młodzi gracze, niedoświadczeni w reprezentacyjnych bojach.
- Każdy w drużynie jest ważny i powinien być liderem. Wiadomo, że gdy wszystko się układa po myśli, każdy chce grać w piłkę. Gorzej jest, kiedy pojawiają się problemy. Wtedy moja w tym rola, by zmotywować drużynę i dać młodszym sygnał na który liczą - zapewnia Błaszczykowski.
Jaka jest recepta Polaków na Czarnogórę? - Będziemy czekać na błąd przeciwnika i starać się go wykorzystać. Ostatnio nie strzelamy zbyt wielu bramek, także kluczem będziemy wykorzystania swoich sytuacji - odpowiada kapitan „biało-czerwonych”.
Czarnogórcy często nie przebierają w środkach. Bywa, że uciekają się do brutalnych faul i chamskich zachowań, nie zawsze widocznych dla sędziego. - Nie możemy dać się sprowokować. Myślę jednak, że rywalom nie będzie zależało na zyskaniu przewagi w ten sposób. Do wszystkiego musimy podejść z wyrafinowanym spokojem i przede wszystkim skupić się na grze.