menu

Bartosz Rymaniak, kapitan Korony Kielce: -Fajnie, że selekcjoner był na trybunach

13 sierpnia 2018, 23:21 | dor

Korona Kielce wygrała ze Śląskiem Wrocław 2:1. Asystę przy drugiej bramce dla gospodarzy zanotował Bartosz Rymaniak, kapitan kieleckiej drużyny.

-Ciesze się z asysty, ale przede wszystkim z wygranej - powiedział Bartosz Rymaniak.
-Ciesze się z asysty, ale przede wszystkim z wygranej - powiedział Bartosz Rymaniak.
fot. Fot. Paweł Jańczyk

- Po meczu w Płocku mówiliśmy sobie, że trzeba zwyciężyć na własnym sezonie, pierwszy raz w tym sezonie i to się udało. Spotkanie skomplikowaliśmy sobie na początku, przez własną niefrasobliwość. Trzeba było gonić wynik. Ale wydaje mi się, że były mecze, w których przegrywając prezentowaliśmy się dużo gorzej. Tutaj była szybka odpowiedź z naszej strony, byłaby druga bramka, ale był minimalny spalony. Początek drugiej połowy był słabszy, ale później przejęliśmy inicjatywę. Mamy trzy punkty, rozkręcamy się i do Legnicy jedziemy po drugie wyjazdowe zwycięstwo - powiedział Bartosz Rymaniak, kapitan Korony.

Fatalny błąd na początku meczu popełnił Matthias Hamrol, po którym kielczanie stracili bramkę. - Wiadomo, dostał piłkę i to on ją stracił, ale wcześniej można się było troszeczkę inaczej zachować. Fajnie, że "Mati" szybko o tym zapomniał, bo w drugiej połowie widać, że staje na wysokości zadania, obronił kilka groźnych strzałów. Dajmy mu szansę, to jest dobry bramkarz. Pokazał w Płocku i w Zabrzu, że dobrze broni, a błędy zdarzają się każdemu - stwierdził Bartosz Rymaniak.

To zwycięstwo na pewno wpłynie jeszcze na atmosferę, poprawiło morale zespołu. -Mamy cztery dni do następnego spotkania. Trzeba odpocząć, naładować baterie na piątek i jechać po kolejne zwycięstwo - dodał.

Mecz oglądał nowy selekcjoner polskiej reprezentacji Jerzy Brzęczek. Czy to dodatkowo zmobilizowało Bartosza Rymaniaka? -Trzeba być profesjonalistą i do każdego meczu mobilizować się tak samo, obojętnie kto siedziałby na trybunach. Na pewno fajnie, że selekcjoner obejrzał nasze spotkanie, na pewno wyciągnął jakieś wnioski. Każdy z tyłu głowy miał, chociaż grało nas tylko dwóch Polaków w podstawowym składzie (Bartosz Rymaniak i Jakub Żubrowski, oprócz tego grali urodzeni w Niemczech, ale mający polskie i niemieckie obywatelstwo Matthhias Hamrol i Michał Gardawski), że najważniejszy trener w Polsce obserwuje ten mecz - powiedział Bartosz Rymaniak.

Bartosz Rymaniak i Jakub Żubrowski byli obserwowani przez poprzedni sztab reprezentacji Polski na czele z Adamem Nawałką. Czy "Ryman" liczy na takie zainteresowanie obecnego selekcjonera? - Były obserwacje, ale teraz muszę się skupić na dobrej grze, żeby się kręcić koło kadry. Jak będziemy się dobrze prezentować, to na pewno zostaniemy docenieni - dodał z nadzieją Bartosz Rymaniak.


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]


Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach
Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach

ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski


Polecamy