Bartosz Kapustka: "Wasyl" mógłby powalczyć w klatce jako wojownik MMA [WIDEO]
- To moje drugie zgrupowanie reprezentacji pod wodzą Marcina Dorny. Do tej pory tylko raz udało mi się spotkać trenera. Ale cały czas byliśmy w kontakcie telefonicznym - mówi Bartosz Kapustka przed czwartkowym meczem z Włochami w Krakowie w rozmowie z portalem Łączy Nas Piłka.
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Jestem z tą kadrą na bieżąco, bo w wolnym czasie oglądałem jej mecze, sprawdzam, co słychać u chłopaków. Mam też wielu znajomych, w zasadzie chyba nie ma nikogo, kogo bym nie spotkał na boisku, albo poza nim - dodaje piłkarz, który latem ubiegłego roku przeniósł się z Cracovii do Leicester.
Wychowanek Tarnovii ustosunkował się także do dyskusji na temat tego, czy piłkarze, którzy są już powoływani do kadry seniorów powinni występować w drużynie młodzieżowej. - Jeśli chodzi o mnie, to turniej Euro w Polsce traktuję bardzo poważnie. Pamiętam takie spotkanie z prezesem Bońkiem, chyba rok temu, na którym każdy deklarował, że jak najbardziej chce wziąć w nim udział i ja również od początku byłem na to zdecydowany - mówi.
Kapustka przyznaje, że w Anglii chciałby grać częściej niż zdarzało mu się do tej pory. Podkreśla, że bardzo duże wsparcie daje mu w Leicester Marcin Wasilewski. Łączy ich nie tylko piłka, ale i pozaboiskowe zainteresowania, jak choćby walki MMA. - Często spędzamy razem czas. Znaleźliśmy nawet chwilę, by wybrać się wspólnie do Manchesteru na galę, podczas której pojedynek toczył Mamed Chalidow. Co jakiś czas pół żartem powtarzam Marcinowi, że on też mógłby spróbować swoich sił w tym sporcie, bo ma odpowiednie warunki. Zachęcam go, ale chyba zostanie przy swojej dyscyplinie - śmieje się "Kapi".
[unicode_pictographs]%F0%9F%94%9C[/unicode_pictographs] [unicode_pictographs]%F0%9F%99%8A[/unicode_pictographs] @kapi67 Post udostępniony przez Marcin Wasilewski (@wasyl27) 23 Sty, 2017 o 10:21 PST
