Bartłomiej Chwalibogowski: Żałujemy niewykorzystanych sytuacji

GKS Katowice - Arka Gdynia 1:2 (BRAMKI, WIDEO)

Nie przyzwyczailiście swoich kibiców do takich obrazków jakie miały miejsce na samym początku meczu. Zawsze to Wy narzucaliście własny styl gry i konsekwentnie graliście do przodu.
Ciężko coś w tej chwili powiedzieć, co się z nami stało. Może weszliśmy w ten mecz nieco uśpieni, może zdekoncentrowani. Szkoda głupio straconych goli, na pewno mamy czego żałować, bo sami nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, które sobie stworzyliśmy. Szkoda tego wyniku.

Przed spotkaniem mieliście najlepszą defensywę w lidze w rundzie wiosennej, a już po pierwszych 25. minutach przegrywaliście 0:2. Czyżby blok obronny katowickiej GieKSy stracił pewność siebie?
My tak samo się tego nie spodziewaliśmy. Chcieliśmy podtrzymać naszą passę, ale boisko szybko nasze plany zweryfikowało i musieliśmy gonić wynik. Arka grała później jeszcze w dziesiątkę - cofnęli się do obrony, a nam było bardzo trudno przebić się przez ich defensywę.

Przez bardzo długi okres graliście z przewagą jednego zawodnika, a i tak nie potrafiliście znaleźć sposobu na gola. W czym tkwił problem?
Arka na pewno bardzo dobrze się ustawiła, ale to my mieliśmy swoje sytuacje, których nie potrafiliśmy wykorzystać.

Jakie cele postawiliście sobie na sam finisz rozgrywek?
Plan jest prosty. Chcemy wygrać te ostatnie trzy mecze i zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. W tym spotkaniu nie udało nam się zwyciężyć, choć graliśmy na własnym boisku oraz przed naszymi kibicami, którzy nas świetnie wspierali przez całe 90 minut. Czekaja nas teraz dwa wyjazdy i na pewno nie będą to łatwe mecze, ale jedziemy w roli faworyta, bo ta runda pokazuje, że jesteśmy mocni i musimy to potwierdzić w tych ostatnich meczach.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.