menu

Przemysław Żmuda (kapitan Hetmana Zamość): Zawieszenie rozgrywek, to jedyna słuszna decyzja

27 marca 2020, 10:10 | PUKUS

Rozmawiamy z Przemysławem Żmudą, obrońcą Hetmana Zamość. Kapitan trzecioligowca mówi nam m.in. o tym, czy to dobrze, że rozgrywki piłkarskie zostały zawieszone.


fot. KS Hetman Zamość

Piłkarskie rozgrywki zostały zawieszone. Nie było chyba innego wyjścia?
Zdrowie nasze, naszych rodziców i wszystkich kibiców jest najważniejsze, wiec uważam, że zawieszenie rozgrywek to jedyna słuszna decyzja.

A jak wy podchodzicie do koronawirusa? Jest obawa, strach, czy jednak nie ma jakiejś paniki?
Stosujemy się do wytycznych Ministerstwa Zdrowia i jeżeli każdy podejdzie do tego tematu z odpowiednią świadomością, to nie powinniśmy panikować. Obawa oczywiście jest, ponieważ nie można sprawy lekceważyć

Masz dwójkę dzieci. Jak one podchodzą do tej sytuacji, wiedzą co się dzieje?
Córka jest w trzeciej klasie, więc jest świadoma tego co się dzieje. Rozumie dlaczego lekcje są wstrzymane, jest na bieżąco z zajęciami i zadaniami, które przesyła wychowawczyni. Synek jest w wieku przedszkolnym i jego świadomość jest oczywiście mniejsza. Jest czas na naukę i na zabawę.

Myślisz, że uda się rozegrać sezon 2019/20? Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że rozgrywki zostaną zakończone.
Mam nadzieję, że się uda wznowić rozgrywki, ale tylko pod warunkiem gry przy udziale publiczności. Żeby tak się stało musi być bezpiecznie. Długi okres przygotowawczy, nowy sztab trenerski, nowy pomysł na grę i chęć udowodnienia, że jesteśmy w stanie poprawić naszą pozycję w tabeli. To też przemawia za grą.

A jak odniesiesz się do sprawy, że wasze kontrakty mogą być renegocjowane. Z jednej strony nie gracie meczów o stawkę, ale indywidualnie trenujecie, a z drugiej strony klub nie ma wpływów z dnia meczowego?
Dostaliśmy rozpiski od trenera, trenujemy indywidualnie, czyli wykonujemy swoją pracę, ale na obecną chwilę nie wiem jakie jest stanowisko zarządu klubu.

Jak wyglądają treningi indywidualne w twoim przypadku i co porabiasz w wolnym czasie?
Mój dzień wygląda trochę inaczej, ponieważ zanim udam się na trening, to do godziny 15 jestem w pracy w szpitalu w Zamościu. Po pracy jest chwila odpoczynku i wykonuję trening według rozpiski indywidualnej. Czasu wolnego nie mam zbyt wiele, a przecież trzeba jeszcze znaleźć czas dla rodziny.