Piłkarzy Avii Świdnik czekają drastyczne kary
W ostatniej kolejce piłkarze trzecioligowej Avii Świdnik doznali kompromitacji. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego w rundzie wiosennej spisują się kiepsko, a czarę goryczy przelała piątkowa wyjazdowa porażka z ostatnią w tabeli Wierną Małogoszcz 2:3.
fot. Łukasz Kaczanowski
- Jestem zażenowany postawą zawodników w Małogoszczu - mówi Łukasz Reszka, prezes klubu z lotniczego miasta. - Wyciągnę konsekwencje wobec zawodników. Spotykam się z prawnikiem i przeanalizujemy kontrakty piłkarzy. Kary będą drastyczne, włącznie z finansowymi. Decyzje zostaną podjęte w tym tygodniu. Chciałbym podkreślić, że nie mam żadnych zastrzeżeń do sztabu szkoleniowego, który wywiązuje się ze swoich obowiązków. To zawodnicy nie realizują przyjętych przez trenera założeń taktycznych - dodaje.
W Małogoszczu Avia miała kilka znakomitych szans na strzelenie kolejnych goli, szczególnie w pierwszej połowie, ale raziła nieskutecznością. Po zmianie stron było podobnie, a najlepszą okazję do wyrównania miał w doliczonym czasie, debiutujący w świdnickim zespole, Mateusz Kot. Po ładnym strzale z woleja piłka trafiła jednak w poprzeczkę bramki miejscowych.
- Samymi stwarzanymi sytuacjami meczu się nie wygrywa. Drużyna może grać brzydko, ale z takimi rywalami, z całym szacunkiem dla Wiernej, musi wygrywać - kończy sternik Avii.
Warto przypomnieć, że formalnie gospodarzem ostatniego spotkania byli żółto-niebiescy, którzy do końca sezonu nie mogą grać na swoim stadionie z powodu remontu murawy w Świdniku. Kolejną potyczkę o punkty, Avia rozegra 3 czerwca (sobota, godzina 17), mierząc się na wyjeździe z Podlasiem Biała Podlaska.