Artur Jędrzejczyk odejdzie (prawdopodobnie) do Włoch
Nie jest tajemnicą, że Artur Jędrzejczyk może już tej zimy odejść z Legii. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest Serie A.
fot. Sylwester Wojtas
Kilka dni temu portal warszawa.sport.pl podał informację, że Jędrzejczyka obserwowali na meczu z Piastem Gliwice wysłannicy Anży Machaczkała. Z naszych informacji wynika, że Rosja nie będzie jednak najbliższym przystankiem w karierze Artura.
Spekulacje są o tyle zasadne, że menadżer zawodnika, Mariusz Piekarski, znakomicie czuje się na tamtejszym rynku transferowym. Do Rosji powędrowało już przecież dwóch Legionistów, Marcin Komorowski i Maciej Rybus, a także skrzydłowy Jagiellonii, Maciej Makuszewski. Jędrzejczyk raczej nie będzie następny.
Latem na Łazienkowską wpłynęła bardzo konkretna oferta z Serie A, która została jednak przez włodarzy klubu odrzucona. Jak udało nam się dowiedzieć, wbrew temu co donosiła wtedy prasa, nie chodzi o drużynę Genoi, choć taki temat również był.
- Chodzi o lepszy klub. Artur był wtedy bardzo bliski odejścia, a kluby nie doszły do porozumienia - powiedział nam Mariusz Piekarski, który nie chciał jednak zdradzić o jaki zespół chodziło.
- Artur to bardzo dobry zawodnik. Na pewno zimą pojawią się oferty - zapewnił nas Piekarski.
Sprawa transferu Artura Jędrzejczyka wróci już najbliższej zimy. Najprawdopodobniej "Jędza", któremu bardzo podoba się Serie A, powędruje właśnie do któregoś z włoskich klubów, o ile oczywiście Legia zaakceptuje którąś ofertę. Wojskowi nie powinni jednak stawiać zbyt wygórowanych żądań finansowych z racji braku występów w fazie grupowej europejskich pucharów, która jest prawdziwym "oknem wystawowym" dla zawodników z polskiej ligi.
Na Ł3 nie mają więc co liczyć na planowany wcześniej po cichu zysk ze sprzedaży Jędrzejczyka na poziomie 1,5 mln euro.
LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net