menu

Arsenal dopadł Lisy w ostatniej minucie! Welbeck wrócił i strzelił zwycięskiego gola po faulu "Wasyla" [RELACJA, ZDJĘCIA]

14 lutego 2016, 14:55 | mgs/Marcin Chycki

W hicie 26. kolejki ligi angielskiej Arsenal Londyn pokonał Leicester 2:1. Kiedy wszystko wskazywało na to, że obie drużyny podzielą się punktami, gola na wagę zwycięstwa Kanonierów w doliczonym czasie gry strzelił Danny Welbeck.

Gospodarze już od pierwszych minut zerwali się do ataku i byli blisko szybkiej bramki, ale świetnie ustawieni obrońcy "Lisów" oddalili zagrożenie. Pierwsze 15 minut należało niewątpliwie do "Kanonierów". Gracze Leicester świetnie grali w obronie nie dopuszczając do utraty gola. Po wyjściu z opresji zaczęli atakować bramkę Petra Cecha, najbliżej zmiany rezultatu był N'Golo Kante, który technicznym strzałem próbował pokonać bramkarza gospodarzy, ale ten popisał się znakomitą interwencją.

Wydawało się, że bezbramkowy remis utrzyma się do końca pierwszych 45 minut, ale minutę przed końcem regulaminowego czasu w polu karnym Nacho Monreal według sędziego sfaulował rywala i został podyktowany rzut karny dla gości. Do piłki podszedł Jamie Vardy i pewnie umieścił piłkę w siatce nie pozostawiając żadnych szans Cechowi.

Na drugą połowę gracze Arsenalu wyszli bardzo ofensywnie nastawieni z zamiarem szybkiego ataku i wyrównania rezultatu w meczu. W 55 minucie to zadanie miał ułatwić Danny Simpson, który otrzymał drugą żółtą kartkę i ostatecznie czerwoną osłabiając przez to drużynę "Lisów". W następstwie straty zawodnika z formacji obronnej, Ranieri postanowił zmienić taktykę wprowadzając Marcina Wasilewskiego za Riyada Mahreza. Było jasne, że Leicester od tej pory będzie bronił wyniku i liczył na kontry.

Z minuty na minutę Arsenal coraz bardziej dominował na boisku, ale piłkarze gości świetnie radzili sobie z odbiorem piłki. "Kanonierzy" bombardowali bramkę Schmeichela z każdej strony, ale Duńczyk zagrał naprawdę wyśmienity mecz i wykazywał się fantastycznymi interwencjami.

Kiedy kibice "The Gunners" czuli już zwątpienie, w końcówce meczu, a dokładnie w 94. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Arsenalu za faul Wasilewskiego na piłkarzu gospodarzy. Mesut Ozil posłał górną piłkę na pole karne, a tam Danny Welbeck skierował ją głową do siatki rywala. To wyśmienity powrót Anglika po kontuzji. Arsenal wygrywa 2:1 i tym samym zbliża się do lidera Premier League tracąc już tylko 2 punkty, a to zapowiada niesamowitą walkę w następnych kolejkach.

W następnej kolejce Arsenal na wyjeździe zmierzy się z Manchesterem United, a z kolei Leicester City na King Power Stadium gościć będzie Norwich City.


Polecamy