menu

Ostatni sparing Arki Gdynia w Turcji. Tym razem przeciwnikiem jest Lokomotiw Płowdiw. Spotkanie prezesa klubu z akcjonariuszami

30 stycznia 2020, 14:46 | szad

Ostatni sparing podczas zgrupowania w Turcji rozegrają jutro, 31 stycznia, piłkarze gdyńskiej Arki. Ich rywalem będzie Lokomotiw Płowdiw.


fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz

fot. Arka Gdynia SSA Facebook/Michał Puszczewicz
1 / 8

Pojedynek z trzecią aktualnie w tabeli drużyną efbet Ligi, najwyższej klasie rozgrywkowej w Bułgarii, to ostatni akcent trwającego od 18 stycznia zgrupowania w Turcji. W sobotę żółto-niebiescy wsiadają w samolot, opuszczają słoneczną Larę w słynnym regionie Antalya i z powrotem meldują się nad morzem. Od poniedziałku przygotowywać będą się w Gdyni do wznowienia rozgrywek w PKO BP Ekstraklasie, które nastąpi już za tydzień, w piątek 7 lutego o godz. 18 meczem u siebie z Cracovią,

Arka rozegrała dotychczas w Larze trzy mecze kontrolne. Żółto-niebiescy rozpoczęli od porażki 0:1 z FK Sumqayıt z Azerbejdżanu. Michał Nalepa tłumaczył po tym spotkaniu, że rywale byli na innym etapie przygotowań od ciężko trenujących arkowców, gdyż rozpoczynają zmagania ligowe tydzień wcześniej. Stąd wynikała przewaga Azerów na boisku.
Kolejny mecz gdynianie rozegrali z niezwykle silnym przeciwnikiem, Crveną Zvezdą Belgrad. Trener Aleksandar Rogić potraktował to starcie bardzo poważnie i desygnował na boisko skład zbliżony do optymalnego. Szkoleniowiec, który pracował dawniej w Partizanie Belgrad, największym rywalu Crvenej Zvezdy, podkreślał też, że dla niego takie spotkanie ma ciężar gatunkowy, jak dla arkowców derby z Lechią. I trzeba przyznać, że żółto-niebiescy nadspodziewanie mocno postawili się mistrzowi Serbii i regularnemu uczestnikowi Ligi Mistrzów, ulegając słynnemu rywalowi 2:3, a prowadząc w pewnym momencie 2:1.

Wreszcie ostatnio arkowcy zmierzyli się z teoretycznie najsłabszym rywalem ze wszystkich sparingpartnerów, czyli FK Strugą z Macedonii Północnej. Choć trener Rogić skorzystał z usług głównie piłkarzy rezerwowych, gdynianie nie mieli problemu ze zwycięstwem, triumfując 2:0.

[cyt color=#000000]- Przeważaliśmy, a kilku zawodników może być zadowolonych, bo pokazało wysokie umiejętności - podsumował ten mecz Damian Zbozień, obserwujący zza bocznej linii poczynania kolegów. [/cyt]

Jutro z kolei należy spodziewać się, że trener Rogić ze względu na wyższą klasę rywala i zbliżający się mecz z Cracovią postawi na optymalny skład. Wygląda na to, że rywalizację o dwa miejsca w środku obrony Arki wygrali Christian Maghoma i Luka Marić. To właśnie z tym duetem drugi trener gdynian Mihajlo Trajković prowadzi zajęcia indywidualne, aby byli jak najlepiej zgrani. Jak na razie nie doszło też do zapowiadanych wzmocnień na bokach obrony. Na lewej flance pewniakiem jest więc Adam Marciniak. Po drugiej stronie boiska wystąpi być może Michael Olczyk, aby zgrać formację defensywną, gdyż Damian Zbozień w meczu z Cracovią nie będzie mógł wystąpić za kartki. W linii pomocy do pewniaków należą Marko Vejinović, Michał Nalepa, Mateusz Młyński, Maciej Jankowski i Adam Deja. Spory problem jest w ataku. Nadal nie w pełni sił jest Dawit Schirtladze. Na domiar złego kontuzji w meczu z Crveną Zvezdą doznał Rafał Siemaszko. Pozostaje więc tylko Fabian Serrarens i młody Jakub Wilczyński, który strzelił jedną z dwóch bramek w sparingu ze Strugą. Jest też oczywiście opcja przesunięcia na „szpicę” Macieja Jankowskiego, ale wygląda na to, że zawodnik ten nadal będzie potrzebny na skrzydle. Arkowcy w dzisiejszym starciu z Lokomotiwem uważać będą musieli szczególnie na kapitana rywali i byłego gracza Wisły Płock oraz Podbeskidzia Bielsko-Biała Dymitara Iljewa. Gracz ten przewodzi obecnie klasyfikacji strzelców w Bułgarii z liczbą 11 bramek.

Z tematów pozasportowych, jutro dojść ma także do spotkania nowego prezesa Arki Radomira Sobczaka z mniejszościowymi akcjonariuszami spółki, w tym kibicami ze stowarzyszenia Ejsmond Club. Sobczak zamierza rozwiać wątpliwości na temat obecnej sytuacji w klubie i rozpocząć dialog ze środowiskiem kibicowskim.