menu

Arka Gdynia przed trudnym meczem z Pogonią w Szczecinie. Ból głowy trenera Jacka Zielińskiego

27 lipca 2019, 15:25 | Szymon Szadurski

Po nieudanej inauguracji rozgrywek PKO Ekstraklasy i porażce u siebie 0:3 z Jagiellonią Białystok na Arkę Gdynia czeka w poniedziałek kolejny, trudny przeciwnik, Pogoń Szczecin.


fot. Fot. Przemysław Świderski

Tymczasem trenerowi żółto-niebieskich Jackowi Zielińskiemu przybywa problemów. Do kontuzjowanych już wcześniej Santi Samanesa oraz Marcusa da Silvy oraz będącego nie w pełni dyspozycji fizycznej Dawita Schirtladze dołączył najnowszy nabytek Arki, Michał Kopczyński. Gracza wypożyczonego z Legii Warszawa spotkał niebywały wręcz pech. Kilka godzin po podpisaniu kontraktu 27-latek, mający za sobą w barwach „Wojskowych” występy nawet w Lidze Mistrzów, w sparingu przeciwko Omonii Nikozja zderzył się z klubowym kolegą Luką Maricem i doznał kontuzji barku. Niezbędna będzie operacja i rehabilitacja. Potrwać mogą nawet trzy miesiące. Jest to dla Jacka Zielińskiego wyjątkowo mało komfortowa sytuacja, gdyż Kopczyński przepracował z Legią cały okres przygotowawczy. Dość szybko mógłby stanowić alternatywę do gry w pierwszym składzie dla mizernie prezentujących się przeciwko Jagiellonii stoperów Arki.

CZYTAJ TAKŻE: Piekne polskie cheerleaderki

Gdynianie w poniedziałek o godz. 18 przeciwko Pogoni w Szczecinie nie będą jednak faworytem nie tylko ze względu na problemy kadrowe. Trzeba brać też pod uwagę fakt, iż nie ma drugiej drużyny, z którą Arka po powrocie do ekstraklasy miałaby tak niekorzystny bilans, jak z „Portowcami”. Z dziewięciu ostatnich spotkań żółto-niebiescy przegrali z Pogonią aż osiem. Zdarzały się przy tym niemiłe rezultaty jak 1:5 i 0:3. Pierwsza z nich kosztowała utratę posady ówczesnego trenera Arki Grzegorza Nicińskiego. Natomiast w starciu w Szczecinie z końcówki ubiegłego sezonu, na początku kwietnia, żółto-niebiescy zremisowali 3:3. Bramki dla gdynian strzelali Adam Deja, Maciej Jankowski i Marko Vejinović, który niestety, tym razem nie będzie mógł już Arce pomóc.

Po porażce z Jagiellonią piłkarze deklarowali, że w Szczecinie chcą zaprezentować się dużo lepiej i w końcu „odczarować” rywala, z którym nie mogą wygrać od tak dawna.

- Każda, zła seria kiedyś się kończy - powiedział Michał Nalepa, pomocnik Arki.

Nie da się jednak ukryć, że ekipę Jacka Zielińskiego czeka niezwykle trudne zadanie. Pogoń jest dobrze przygotowana do sezonu. W przeciwieństwie do Arki, dobrze zaprezentowała się na inaugurację ligi, zasłużenie ogrywając 2:1 na wyjeździe Legię Warszawa.

Wielki transfer Barcelony stał się faktem. Antoine Griezmann nowym piłkarzem "Dumy Katalonii"

Press Focus / x-news