menu

Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz LIVE! Żółto-niebiescy zwycięstwem chcą pożegnać się z kibicami

30 maja 2015, 09:27 | ŁŻ/Dziennik Bałtycki, mgs

W Gdyni zmierzą się ze sobą drużyny, które w tym sezonie nie walczą już o nic. Zarówno Arka, jak i Olimpia mogą być pewne utrzymania się w 1. lidze, a także tego, że na pewno nie awansują do Ekstraklasy. Żółto-Niebiescy zapowiadają jednak, że mają zamiar zwycięstwem pożegnać sezon przed własną publicznością.

Arka zagra ostatni mecz sezonu przed własną publicznością
Arka zagra ostatni mecz sezonu przed własną publicznością
fot. Piotr Kwiatkowski

Do końca rozgrywek Arce pozostały do rozegrania już tylko dwa mecze. O punkty na pewno nie będzie w nich łatwo, choćby ze względu na atmosferę panującą w zespole.

- Atmosfera w szatni nie jest szampańska, bo nie wygrywamy, gubimy punkty. Zostały nam dwa mecze. Musimy zachować klasę, zagrać w nich jak najlepiej potrafimy i spróbować poprawić trochę naszą sytuację - mówi otwarcie Krzysztof Sobieraj.

W starciu z Olimpią gdynianie trzy punkty po prostu muszą zdobyć. Kibice są bowiem spragnieni zwycięstwa, a dla żółto-niebieskich będzie to ostatnia okazja na wygraną w tym sezonie przed własną publicznością.

- To ostatni mecz przed naszą publicznością i chcemy się godnie pożegnać z kibicami. To jest nasz cel nadrzędny, bo innych za bardzo nie widać. Trzeba zagrać jak najlepiej, bo każdy walczy o kontrakt na przyszły sezon. To też powinien być bodziec do ciężkiej pracy i rozegrania dobrych spotkań. Każdy z nas może dużo zyskać lub stracić - dodał Sobieraj.

Arka na pewno nie może być zatem usatysfakcjonowana z tego sezonu. Kibice przed startem rozgrywek po cichu liczyli nawet na to, że żółto-niebiescy włączą się do walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy.

- Na podsumowania przyjdzie czas po ostatnim meczu. Na pewno będą pewne ruchy kadrowe, tak jest w każdym klubie, także u nas. Czynimy pewne kroki, toczą się rozmowy, ale teraz skupiamy się na dwóch ostatnich meczach - dodał Niciński.

Grudziądzanie nie poprawią też już swojej pozycji - do końca rozgrywek zostały tylko dwie kolejki, a do trzeciej Wisły Płock tracą szesnaście punktów.

Biało-zieloni muszą natomiast uważać, aby nie spaść na niższą lokatę, gdyż po piętach depcze im Stomil, Chojniczanka i Dolcan. Taka sama sytuacja dotyczy gdynian, którzy obecnie są dziesiątą drużyną, ale w zależności od ich postawy, mogą finiszować na wyższej bądź niższej lokacie.