menu

Arka Gdynia kończy rok we Wrocławiu. Żółto-niebiescy chcą wrócić z punktami

18 grudnia 2016, 09:15 | Rafał Rusiecki

Arkowcy muszą szybko zapomnieć o obfitującym w emocje meczu z Jagiellonią, bo przed nimi jeszcze jeden mecz w 2016 roku.


fot. Fot. Przemysław Świderski

W niedzielę o godz. 15.30 piłkarze gdyńskiej Arki zagrają na stadionie miejskim we Wrocławiu ze Śląskiem. To będzie spotkanie nr 39 w kalendarzowym roku 2016 (bilans dotychczasowych - 18 zwycięstw, 11 remisów, 9 porażek, w bramkach 54-37). Wiosną żółto-niebiescy grali jeszcze w I lidze, a jesienią już w ekstraklasie. Po raz kolejny kibice uświadomili sobie, że sportowy przeskok jest problematyczny. Drużyna trenera Grzegorza Nicińskiego bardzo poprawnie prezentuje się przed własną publicznością, gorzej jest natomiast na wyjazdach.

Można się było o tym przekonać we wspomnianym meczu z Jagiellonią Białystok. Arkowcy pokazali się z bardzo dobrej strony. Z liderem Lotto Ekstraklasy gdynianie przegrali 2:3, tracąc decydującą bramkę po rzucie wolnym pośrednim niesłusznie odgwizdanym przez międzynarodowego sędziego Szymona Marciniaka. We Wrocławiu gwizdać będzie jednak Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Arbiter ten był już rozjemcą w dwóch meczach Arki (wygranym 3:0 z Wisłą Kraków oraz zremisowanym 1:1 z Lechią). W tym ujęciu jest więc sędzią dużo szczęśliwszym.

Cztery miesiące temu Arkę stać było na ogranie Śląska 2:0, po bramkach Marcusa da Silvy (z rzutu karnego) oraz Rafała Siemaszki. To była 5. kolejka i - co ciekawe - pierwsze stracone przez wrocławian gole.

Teraz, po 19. kolejkach, oba kluby dzieli w tabeli raptem punkt (Arka ma 23, a Śląsk 22). Pocieszające dla kibiców z Gdyni jest to, że drużyna Mariusza Rumaka przed własną publicznością nie potrafi grać o pełną pulę. Do tej pory wygrali tylko raz, 6 listopada z Zagłębiem Lubin (2:1), a aż pięciokrotnie remisowali. W poprzedniej kolejce wystąpili w Gdańsku, gdzie zaprezentowali się na tle Lechii bardzo słabo i zasłużenie przegrali 0:3. 27 listopada po 7 minutach meczu z Legią Warszawa też przegrywali 0:3.

W jakich humorach obie drużyny zakończą rok? Przekonamy się o tym w niedzielę. Mecz we Wrocławiu transmitować będzie Canal+ Sport.

Follow @baltyckisport