Zawodnicy Śląska, trener Magiera i prezes Załęczny pomagali w ładowaniu worków z piaskiem
PIŁKA NOŻNA. Śląsk Wrocław włączył się do walki z powodzią. Zawodnicy, trener Jacek Magiera i prezes Patryk Załęczny ładowali piasek do worków, które mają umocnić wały rzek przepływających przez stolicę Dolnego Śląska.
W poniedziałek piłkarze Śląska mieli zmierzyć się na własnym stadionie ze Stalą Mielec w spotkaniu 8. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Mecz ze względu na powódź został jednak odwołany.
[polecany]26781187[/polecany]
Zawodnicy wicemistrza Polski, zamiast biegać po zielonej murawie, włączyli się do przygotowań Wrocławia do nadejścia największej fali powodziowej. Trener Magiera, a także m.in. Jehor Macenko, Sebastian Musiolik, Mateusz Żukowski, Łukasz Bejger czy Bułgar Simeon Petrow ładowali piasek do worków, które mają umocnić wały przeciwpowodziowe.
– Akcja była spontaniczna. Dostaliśmy informację, że są potrzebni wolontariusze i piłkarze Śląska, a także trener Magiera oraz pracownicy klubu postanowili zareagować. Musimy sobie pomagać – przekazał PAP rzecznik klubu Jędrzej Rybak.
[polecany]26781679[/polecany]
Śląsk rozpoczął też zbiórkę pieniędzy na pomoc dla poszkodowanych w powodzi. Klub sprzedaje wirtualne bilety-cegiełki, których liczba wynosi tyle, ile pojemność Tarczyński Arena, czyli 43 tysiące. Jedna wirtualna wejściówka kosztuje 10 złotych.