Reprezentacja Anglii przeszła do historii. Mistrzostwa Europy są pod nich skrojone?
Reprezentacja Anglii w fazie grupowej mistrzostw Europy nie zachwyciła, ale dopięła celu zaliczając awans bez straty bramki. Jeśli zespół Garetha Southgate’a nadal będzie wygrywał, może rozegrać niemal cały turniej na Wembley.
fot. LAURENCE GRIFFITHS/AFP/East News
W nieco zmienionym składzie, ale bez kalkulacji podeszli Anglicy do kończącego zmagania w grupie D meczu z Czechami. I choć wielkiego widowiska nie stworzyli (zwłaszcza druga połowa bez celnego strzału z obu stron wołała o pomstę do nieba), dopięli celu. Dzięki trafieniu Raheema Sterlinga awansowali do fazy pucharowej. Zostali zresztą pierwszą drużyną w historii, która dokonała tego strzelając zaledwie dwa gole.
Prasa na Wyspach chwaliła też występy trzech nowych zawodników w wyjściowej jedenastce: byli nimi Harry Maguire, Bukayo Saka i Jack Grealish. Wcześniej szansę dostał tylko ten ostatni, który zagrał niespełna pół godziny ze Szkocją. Tym razem popisał się kilkoma świetnymi zagraniami, zaliczył też piękną asystę.
[polecane] 21503991, 21665147;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
„Phil Foden może zrobił sobie fryzurę jak Gazza [Paul Gascoigne - red.], ale to Grealish ma jego styl. Dlaczego? Bo sprawia, że coś się dzieje. Bo gdy jest przy piłce, po trybunach przechodzi szmer ekscytacji w oczekiwaniu na to, co z nią zrobi. Bo przeciwnicy się go obawiają. Bo gdy biegnie z piłką przy nodze, zawsze ma podniesioną głowę. Bo jest pewny siebie i lubi popisywać się sztuczkami” - rozpływał się nad 25-letnim pomocnikiem Aston Villi „The Mirror”.
Według dziennikarzy Grealish, Saka i powracający po kontuzji Maguire będą odgrywać większe role w drużynie w fazie pucharowej. Patrząc na terminarz nie sposób nie zauważyć, że turniej jest wręcz skrojony pod Anglików. Każde z trzech spotkań fazy grupowej rozegrali w swojej świątyni futbolu, na Wembley. Nagrodą za awans z pierwszego miejsca jest 1/8 finału na londyńskim stadionie przeciw drugiej drużynie grupy F (mecze dziś o 21.).
[polecane] 21435115, 19301803;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
Jeśli Anglikom uda się pokonać na własnym terenie rywala, którym będą najprawdopodobniej Niemcy lub Francja, na ćwierćfinał będą musieli wybrać się do Rzymu. Półfinały i finał odbędą się już w komplecie na Wembley. Zobaczymy, czy tak „gospodarski” terminarz dla Anglików wystarczy na pierwszy w historii awans do finału.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
13891[/sonda]
[polecane] 20394127, 21697093, 21733185, 21564271;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]