Oceniamy Anglię za mecz z Walią. Świetni zmiennicy Hodgsona
Reprezentacja Anglii wczoraj nie bez problemów, ale w końcu wygrała swój mecz na tegorocznych mistrzostwach Europy. Triumf w samej końcówce zapewnił Daniel Sturridge, a wy możecie już sprawdzić, jak oceniliśmy cały zespół Roya Hodgsona.
fot. Kirsty Wigglesworth
Joe Hart: 4 - dalecy jesteśmy od stwierdzenia, że tylko przez niego Anglicy tak męczyli się ze swoimi rywalami, ale nie da się ukryć, że palce bramkarz Manchesteru City w tym maczał. Gol Garetha Bale’a spada wyłącznie na jego odpowiedzialność.
Kyle Walker 6 - od jakiegoś czasu na temat gry prawego obrońcy Tottenhamu można się wypowiadać w samych superlatywach. Nie popełnia błędów z tyłu, potrafi podłączać się pod akcje w ataku i wypada tylko poczekać, aż przyniesie to skutek w postaci bramki lub asysty.
Gary Cahill: 6: - solidny w defensywie, nie pozwalał rywalom rozwinąć skrzydeł. Nie zawodził, kiedy potrzebna była jego pomoc.
Chris Smalling: 6 - podobnie jak kolega z środka obrony. Razem potrafili powstrzymać Robsona-Kanu, Bale’a i pozostałych atakujących. Raz był blisko wpakowania piłki do bramki Hennesseya, ale nie trafił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Danny Rose 6 - jeśli chodzi o grę do przodu, to rozpędzał się w miarę trwania spotkania, w pierwszej połowie na pewno nie dawał pod tym względem tak dużo jak w drugiej. W obronie dobry przez cały czas.
Wayne Rooney: 8 - przez wielu nazywany najlepszym zawodnikiem spotkania (BBC, Guardian również dał mu najwyższą notę, choć wspólnie z Lallaną) i na pewno ma to swoje uzasadnienie. Nie strzelił może gola, nie zaliczył asysty, ale kapitalnie dyrygował grą swojej drużyny i aż jesteśmy ciekawi jego roli w dalszych spotkaniach i Manchesterze United Jose Mourinho.
Erik Dier: 6 - nie ulega wątpliwości, że jest formie. Stara się być w wielu miejscach na boisku i pomagać kolegom. Tym razem bez gola, ale może sobie dopisać mały plusik po tym występie.
Dele Alli: 5 - brał udział w akcjach ofensywnych, starał się dokładnie rozgrywać akcje, ale tym razem zabrakło mu błysku. Co nie znaczy, że w kolejnych spotkaniach nie będzie przydatny.
Adam Lallana: 7 - kolejny bardzo dobry występ zawodnika Liverpoolu. Wyróżniał się już w pierwszej połowie, w drugiej utrzymał wysoki poziom.
Raheem Sterling: 4 - nie bez powodu został zmieniony od razu po przerwie. Niewidoczny, bezproduktywny, a do tego zmarnował jedną doskonałą sytuację.
Harry Kane: 4 - podobnie, jak kolega wyżej. Jeśli tym występem miał nawiązać do świetnego sezonu w klubie, to, delikatnie mówiąc, mu nie wyszło. Ciekawe, czy utrzyma miejsce w pierwszym składzie.
Jamie Vardy: 7 - jego wejście było jednym z impulsów do obrotu boiskowych wydarzeń. Świetnie odnalazł się w polu karnym i strzelił gola wyrównującego.
Danny Sturridge: 7 - a to kolejny z impulsów, który pojawił się na murawie od razu po przerwie. Bohater najważniejszej akcji, strzelec bramki na 2:1.
Marcus Rashford: 7 - ze wszystkich zmienników spędził na boisku najmniej czasu, ale także dołożył swoją cegiełkę do pierwszego od czterech lat triumfu Anglii na dużej imprezie. Aktywny, wziął udział w akcji przy ostatniej bramce.
Tego na pewno nie wiesz o reprezentantach Polski [CIEKAWOSTKI]