Manchester City ograł Leicester i wciąż marzy o mistrzostwie
Manchester City wygrał z Leicester 1:3 w hicie 20. kolejki Premier League. Lisy wciąż są na drugim miejscu w tabeli, ale mistrz Anglii traci do nich tylko jeden punkt.
fot.
Sobotni hit Premier League zdecydowanie lepiej rozpoczęli piłkarze gości. Manchester City prowadził grę, a Leicester wyprowadzał groźne kontrataki. Jeden z nich zakończył się golem, którego autorem były oczywiście Jamie Vardy. Harvey Barnes posłał prostopadłe podanie do Anglika, napastnik wyprzedził Nicolása Otamendiego i przelobował bramkarza. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji mógł zachować się Ederson, który nie zdążył skrócić konta3 strzału Vardy'emu.
Mistrz Anglii szybko jednak wrócił do meczu. Osiem minut po stracie bramki Riyad Mahrez oddał groźny strzał z dystansu, który odbił się od jednego z obrońców, tym samym zmylił bramkarza i piłka powoli wtoczyła się do bramki. Goście nie zdołali się otrząsnąć, a 13 minut później było już dwa zero. Raheem Sterling był zahaczany w polu karnym, a jedenastkę wykorzystał Ilkay Gundogan.
W drugiej odsłonie The Citizens nie pozwolili gościom na zbyt wiele i w 69. minucie podwyższyli prowadzenie po błyskotliwej akcji Kevina De Bruyne i golu Gabriela Jesusa. Mimo to mistrz Anglii wciąż zajmuje trzecie miejsce w tabeli, ale zmniejszył swoją stratę do vicelidera do jednego punktu. Czy uda mu się dogonić Liverpool? Dziś strata do lidera wynosi 11 punktów, ale The Reds mają jeden mecz do rozegrania mniej.