Euro 2016: Tyle za turniej dostaną poszczególni reprezentanci Polski
"Przegląd Sportowy" i "Fakt" dotarli do informacji na temat podziału premii za Euro 2016 wśród reprezentantów Polski. Sumy są zawrotne - nawet dla tych, którzy byli w 23. osobowej kadrze, ale nie rozegrali na francuskim turnieju ani minuty.
fot. Alik Keplicz
Za ćwierćfinał PZPN otrzyma od UEFA łącznie 6,5 mln euro. To około 29 milionów złotych wedle przelicznika po aktualnych kursach obu walut. Cała suma nie trafi do kieszeni piłkarzy - w końcu PZPN poniósł wysokie koszty organizacji np. zakwaterowania w La Baule czy transportu.
Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju prezes Zbigniew Boniek razem z radą drużyny porozumieli się w sprawie rozdzielenia premii. I tak 60 procent należy się federacji, natomiast 40 procent głównym autorom sukcesu. Ci w swoim gronie ustalili zaś, że pieniądze będą dzielić według odpowiedniego regulaminu: najwięcej przysługuje tym, którzy grali w podstawowym składzie, najmniej, którzy zostali na ławce rezerwowych.
Jak twierdzi "Fakt" i "Przegląd Sportowy", do podziału między zawodnikami jest kwota około 8 mln złotych (7 992 000). Idąc tokiem wewnętrznego systemu jej rozdziału, wychodzi na to, że po 503 685 złotych otrzyma sześciu piłkarzy. To Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Grzegorz Krychowiak, Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik oraz Michał Pazdan.
Na 470 106 złotych może liczyć Jakub Błaszczykowski (z Ukrainą wszedł z ławki rezerwowych). Nieco mniej, bo 436 527 złotych otrzyma Łukasz Fabiański (zagrał jeden mecz mniej od reszty). Tyle samo przysługuje też Kamilowi Grosickiemu, Krzysztofowi Mączyńskiemu i Łukaszowi Piszczkowi. Po 369 369 zł dostaną z kolei Bartosz Kapustka i Tomasz Jodłowiec. Na konto Sławomira Peszki wpłynie 268 632 złotych.
Trzech graczy zgarnie po 235 053 złotych. To Thiago Cionek, Wojciech Szczęsny oraz Piotr Zieliński. Niewiele mniej otrzyma Filip Starzyński - 201 474.
Pięciu piłkarzy nie zagrało na Euro 2016, ale i oni nie zostaną z tego tytułu pokrzywdzeni jeśli chodzi o premie. Artur Boruc, Karol Linetty, Bartosz Salamon, Jakub Wawrzyniak i Mariusz Stępiński, bo o nich mowa, otrzymają po 167 895 złotych.
Oddzielny prezent, od PZPN-u, ma z kolei dostać selekcjoner Adam Nawałka. Ponoć federacja wypłaci mu tyle samo, ile wyniosą premie jego czołowych podopiecznych, czyli około 500 tys. złotych.
Wymienione kwoty nie są ostatecznymi. Zależą od kursu walut i wyliczenia wydatków PZPN.
GOL24.pl na freestyle'u | Subskrybuj nasz kanał na YT!
Ile zarabiają trenerzy wszystkich drużyn Euro 2016?