Anglia - Islandia, czyli Synowie Albionu kontra Bohaterowie Krainy Lodu
Bramka w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Austrią zapewniła Islandczykom historyczny awans do do 1/8 finału Euro 2016. Czy ich piękna baśń przetrwa starcie z Anglią? Początek meczu w poniedziałek o godz. 21.
Podopieczni Larsa Lagerbacka i Heimira Hallgrimssona awansowali z drugiego miejsca grupy F, wyprzedzając Portugalię. Część kibiców nie była jednak do końca szczęśliwa z wygranego 2:1 meczu z Austrią. W przypadku remisu ich ulubieńcy graliby z Chorwacją, a nie z teoretycznie mocniejszą Anglią w 1/8 finału. Jednak mimo wielkich nazwisk „Synowie Albionu” nie prezentowali się tak dobrze w fazie grupowej jak Chorwaci, którzy w ostatnim meczu pokonali mistrzów Europy Hiszpanów 2:1.
Podopieczni Roya Hodgsona zdobyli siedem punktów w grupie B, remisując z Rosją i Słowacją oraz pokonując Walię. Jednak styl gry jaki zaprezentowali pozostawiał wiele do życzenia. Król strzelców Premier League Harry Kane nie znalazł jeszcze drogi do siatki, a ponadto został wybrany przez selekcjonera do wykonywania rzutów rożnych, co zadziwiło wielu angielskich kibiców - w końcu najlepszy snajper ubiegłego sezonu bardziej by się przydał w polu karnym podczas stałych fragmentów gry. Fani kadry domagają się występu sensacji sezonu Jamiego Vardy’ego od pierwszej minuty zamiast napastnika Tottenhamu. Vardy, mimo 29 lat na karku, debiutuje na międzynarodowej imprezie. Po zdobciu mistrzostwa Anglii z Leicester City super snajper „Lisów” był przewidziany do gry w pierwszym składzie kadry, jednak Roy Hodgson nie przestaje zaskakiwać.
Francuski turniej jest istotny dla kariery 68-letniego menedżera. Dwa lata temu Hodgson razem z reprezentacją odpadł już w fazie grupowej mistrzostw świata w Brazylii, a podczas Euro 2012 rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie, dotarł do ćwierćfinału (w tamtym turnieju ćwierćfinał był pierwszą rundą w fazie play-off, a udział brało 16 drużyn). Euro 2016 jest dla niego ostatnią deską ratunku do utrzymania posady.