menu

Teodorczyk ma problemy w Anderlechcie. Dostał kilka dni na "uporządkowanie głowy"

14 listopada 2017, 13:03 | DW

To zdecydowanie najgorszy okres Łukasza Teodorczyka w Anderlechcie. Po świetnych występach w poprzednim sezonie, napastnik znacznie obniżył loty, przez co nie dostał nawet powołania do reprezentacji Polski. Geneza leży w "konflikcie" z klubem, który wysłał go na przymusowy urlop.


fot. Bartek Syta / Polska Press

"La Derniere Heure" pisze, że na poniedziałkowym treningu Anderlechtu zabrakło Teodorczyka. Okazuje się, że Hein Vanhaezebrouck, trener belgijskiego zespołu, wysłał go na przymusowy odpoczynek, gdyż stwierdził, że musi "oczyścić głowę".

Polski napastnik jest w Belgii postacią kontrowersyjną. Dobrze pamiętamy, że w poprzednim sezonie pokazał kibicom środkowy palec, gdy ci krytykowali jego grę. Wtedy - można powiedzieć - uszło mu to na sucho, gdyż został królem strzelców. W każdym karabinie kończy się jednak magazynek, a cierpliwość kiedyś musi się skończyć.

W tym sezonie "Teo" spisuje się gorzej niż przeciętnie. Gdyby zestawić jego statystyki z tego sezonu (trzy gole w 18 meczach -przyp. red.), trudno sobie wyobrazić, że można zaliczyć taki zjazd. Były napastnik Lecha jest mocno sfrutrowany, co często widać podczas spotkań Anderlechtu. W meczu przeciwko Genk Polak kopnął rywala, gdy ten był bez piłki. Komisja ligi ukarała go zawieszeniem na dwa mecze. W Lidze Mistrzów ostro sfaulował Neymara, gdy ten w dziecinny sposób ograł go w jednej z akcji.

Czy Teodorczyk znajdzie jeszcze drogę do świetnej formy z poprzedniego sezonu?

POLACY ZA GRANICĄ w GOL24


Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ

TOP 10 polskich napastników [RANKING]


Polecamy