menu

Adrian Danek: Porażki nie martwią, mamy być gotowi na ligę

10 lipca 2018, 09:38 | Jacek Żukowski

Nowy piłkarz Cracovii Adrian Danek może zaliczyć okres przygotowawczy do udanych, z powodzeniem walczy o miejsce w jedenastce trenera Michała Probierza.

Adrian Danek (Cracovia)
Adrian Danek (Cracovia)
fot. Aneta Żurek

- Wróciliście z obozu w Słowenii, zagraliście tam cztery ciekawe mecze kontrolne. Jakie ma Pan wrażenia z tych sparingów?
- Mogę powiedzieć, że były to rzeczywiście fajne sparingi z dobrymi drużynami. Każdy z tych meczów miał spełnić określone cele, ale wiadomo, że w każdym z nich walczyliśmy o wygraną. Myślę, że dobrze przepracowaliśmy ten okres i teraz jest czas, by udowodnić to w lidze.

- Z którego spotkania jest Pan najbardziej zadowolony?
- Trudno powiedzieć, mieliśmy ciężki okres przygotowawczy i trzeba się było do tego przyzwyczaić. Jeśli chodzi o moją grę, to nie chciałbym siebie oceniać, ale fajnie było się sprawdzić choćby na tle takiego przeciwnika jak Dinamo Zagrzeb.

- Od Mariboru dostaliście bolesną lekcję, przegrywając 0:4, ale czasem taka nauka się przyda.
- Niestety, wysoko przegraliśmy, ale to jest okres przygotowawczy, więc jest to wliczone. Mamy być gotowi na ligę.

- Z mistrzem Chorwacji toczyliście wyrównany bój, tracąc gola w ostatniej sekundzie.
- Można się było wiele nauczyć i zobaczyć, w którym jest się miejscu. Myślę, że nie było najgorzej, ale jeszcze jest wiele pracy przede mną.

- Czyli porażki was nie zdołują, a wręcz pomogą w rywalizacji w ekstraklasie?
- Tak, na tle dobrego przeciwnika można zobaczyć, jakie się popełnia błędy i nad czym trzeba pracować. Trener to doskonale nam pokazywał po meczach.

- Wydaje się, że trener Michał Probierz ustalił już Panu pozycję – to prawa obrona.
- Tak, w sparingach grywałem w tym miejscu. Przyzwyczajam się do tego, w Sandecji różnie bywało, grywałem też w drugiej linii.

- Dla Pana był to pierwszy obóz z Cracovią i pierwsze zgrupowanie pod kierunkiem trenera Probierza. Było ciężko?
- Jak w każdym okresie przygotowawczym. Fajnie, że mogłem się zaaklimatyzować w drużynie, było sporo czasu, by spędzić z chłopakami. Zgrupowanie więc zaliczam jak najbardziej na plus, był czas na solidną pracę, ale też na odpoczynek.

- Coś Pana zaskoczyło, jeśli chodzi o szkoleniowe aspekty pracy z nowym trenerem?
- Na pewno trener kładzie duży nacisk na taktykę i dyscyplinę. Stale trzeba nad tym pracować.

- Jest Pan bardzo mobilnym zawodnikiem, potrafiący grać i z przodu i z tyłu. Pasuje Pan do wymagań trenera.
- Staram się realizować założenia szkoleniowca i nic mi nie pozostaje innego, jak tylko walczyć o miejsce w pierwszym składzie.

- Miał Pan teoretycznie łatwiejsze wejście do Cracovii, bo przychodzi Pan razem z kolegą z Sandecji Filipem Piszczkiem. Ale on dołączył do zespołu później, więc musiał Pan sam szybko złapać wspólny język z kolegami.
- Koledzy bardzo fajnie mnie przyjęli, nie ma co narzekać. Znałem Mateusza Wdowiaka, którego teraz dosięgnął pech, bo ma kontuzję, ale w szatni jest wielu młodych chłopaków, dogadujemy się bardzo dobrze.

Więcej informacji o Cracovii

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]