menu

Adam Owen, trener Lechii Gdańsk: Chcemy zbudować twierdzę

21 października 2017, 00:13 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk zagra w sobotę z Lechem Poznań, liderem Lotto Ekstraklasy. Adam Owen, trener biało-zielonych, wysoko ceni rywali, ale liczy na trzy punkty.


fot. Fot. Przemysław Świderski

fot. Fot. Przemysław Świderski
1 / 2

- Lech to w tej chwili najlepsza drużyna w lidze, szybko przechodzi do ataku. Gra bardzo stabilnie, co pokazuje miejsce w tabeli. Wiemy jak gra Lech, znamy mocne i słabe strony. Analizujemy każdego przeciwnika, czy to Lech, czy Cracovia czy jeszcze ktoś inny. Każdego rywala trzeba rozpracować. Poza tym najważniejsze jest to, co my zagramy, jak będziemy się prezentować. Chcemy dobrze zagrać - zapowiedział Owen.

W gdańskim zespole jest trochę problemów zdrowotnych i przeciwko liderowi nie zagrają Grzegorz Wojtkowiak i Jakub Wawrzyniak.

- Jest kilka kontuzji po meczu z Legią. Dopiero przed spotkaniem z Lechem zobaczymy kto będzie mógł zagrać, a kto nie - tajemniczo odpowiedział szkoleniowiec biało-zielonych.

Lechia bardzo solidnie przygotowywała się do meczu z Lechem.

- Pracujemy nad kilkoma schematami. Każdy zawodnik ma w stu procentach realizować założenia na boisku, które przygotowujemy. Chcę, aby w Gdańsku znowu była twierdza trudna do zdobycia. W sobotę będziemy nad tym pracować na boisku - zapowiedział Owen.

Kilku piłkarzy czeka na swoją szansę. Na powrót do podstawowego składu chociażby Paweł Stolarski, a na miejsce w "18" Grzegorz Kuświk i Sebastian Mila.

- Mam w kadrze 28 piłkarzy, którzy bardzo dobrze trenują. Jak ktoś nie gra, to nie znaczy, że jest zły albo słabo przygotowany. Treningi w tygodniu decydują o tym, kto jest w "11", a kto w "18". Wiele rozmawiałem z Pawłem, bardzo dobrze trenuje, ma duży potencjał. Zwracamy uwagę na to, nad czym musi popracować i co doszlifować. To jednak bardzo dobry zawodnik i duża przyszłość przed nim. Rozmawiałem też z Grześkiem i Sebastianem jak zostałem trenerem, zresztą tak jak z wszystkimi piłkarzami. Od treningów zależy czy wrócą do meczowej "18" - zakończył Owen.

TRZY WRZUTY: Fatalna pozycja Lechii, Arka polubiła remisy