menu

AC Milan - Inter LIVE! 216. odsłona derbów Mediolanu

31 stycznia 2016, 10:08 | Piotr Bernaciak

Już dzisiaj o godzinie 20:45 na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie AC Milan podejmie swojego lokalnego rywala, drużynę Interu. Rossoneri będą chcieli się odegrać za wrześniową porażkę w ostatnich derbach rozgrywanych we wrześniu.

Nie jest tajemnicą, że poziom futbolu w Mediolanie drastycznie się obniżył, nie ma już co porównywać formy Milanu i Interu do czasów, kiedy te drużyny nie miały sobie równych w Europie. Tamte drużyny cieszyły się wielką renomą nie tylko we Włoszech, ale na całym świecie, tymczasem w ostatnim sezonie żadna z nich nie wywalczyła prawa do gry w europejskich pucharach. W tym sezonie zanosi się na to, że drużyny grające na San Siro powrócą do rozgrywek europejskich. Bliżej tego osiągnięcia jest ekipa Roberto Manciniego, która zajmuje na chwilę obecną czwarte miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co trzecia Fiorentina, tracąc jednak aż sześć oczek do liderującego Napoli. Jeśli chodzi o Milan, to sytuacja nie jest jest najgorsza - zespół Sinisy Mihajlovicia zajmuje szóste miejsce z pięcioma punktami straty do Romy, która już jednak grała swoje spotkanie w tej kolejce.

Milan wciąż próbuje nawiązać do sezonów, kiedy była postrachem w Europie. Kibice Rossonerich wciąż pamiętają całkiem niedawne przecież rezultaty, w ostatnich sezonach Milanowi udawało się choćby wywalczać korzystne wyniki z Barceloną, pamiętamy remis 2:2 na Camp Nou i błyskawiczną bramkę Alexandre Pato, a także domowe zwycięstwo 2:0, które jednak nie przyniosło im awansu. Umownych gospodarzy dzisiejszego starcia omijają ostatnio kontuzje - w meczu na pewno nie zobaczymy takich piłkarzy jak Diego Lopez czy Jeremy Menez, jednak są to raczej rezerwowi i nie pojawiliby się w pierwszym składzie. Jeszcze niedawno nieobecność tego pierwszego byłaby dużą niespodzianką, jednak dzisiaj wiemy, jak dobrze prezentuje się młody Gianluigi Donnarumma, szesnastoletni golkiper jest chyba największym talentem w tej drużynie, już teraz mówi się, że za jego przyszły transfer Milan może uzyskać kwotę porównywalną z tą, która została wydana na Garetha Bale'a. Obsada bramki nie stanowi dla drużyny problemu, gorzej jest choćby w linii obrony, którą obecnie stanowią Ignazio Abate, Alex, Alessio Romagnoli i Luca Antonelli. Nie ma co porównywać tych zawodników do tych, którzy jeszcze niedawno stanowili o sile obrony Milanu, który to prezentował najlepszej jakości włoskie catenaccio, w czym pomagali piłkarze tacy jak Clarence Seedorf czy Paolo Maldini. Linia pomocy jest w lepszej sytuacji, tworzą ją reprezentanci Włoch, czyli Riccardo Montolivo i niezwykle utalentowany Giacomo Bonaventura, ale choćby także Keisuke Honda i Andrea Bertolacci. Patrząc na nazwiska w ataku, Milan nie powinien mieć żadnych problemów, w końcu stanowią ją Carlos Bacca, Luis Adriano, Mario Balotelli i M'Baye Niang, ostatnio do zespołu wrócił także Kevin-Prince Boateng, jednak mimo to w ofensywie Milan zadziwiająco często polega na błysku jednego zawodnika, dzięki któremu można wygrać mecz. Chodzi o indywidualne akcja Bakki albo Nianga, które nieraz zapewniają zwycięstwo, jednak z drugiej strony drużyna jest zależna od takich ofensywnych błysków.

Zajrzyjmy także w szeregi Interu. Kibice nie mogą narzekać na wyniki, ponieważ obecny skład Nerrazurrich wyciska maksimum ze swojego potencjału. Znajdują się tylko za potęgami z Neapolu i Turynu, a mają tyle samo punktów co Fiorentina. Zanosi się na to, że jeśli Interowi nie przydarzy się jakaś nagła zniżka formy, to w rozgrywkach kontynentalnych powrócimy na San Siro. Kibice nie mogą zrozumieć, jak z wyśmienitej ekipy, która mogła wygrać Ligę Mistrzów, tak szybko mógł zrobić się zespół ledwo bijący się o puchary. Prawdą jest, że skład pozbawiony jest już takich nazwisk jak Diego Milito czy Wesley Sneijder w ataku oraz Julio Cesar i Maicon w obronie, w pomocy nie ma już takich zawodników jak legenda Interu Javier Zanetti, jednak drużyna obecnie złożona jest z nazwisk, które powinny bić się o miejsce premiowane eliminacjami do Ligi Mistrzów, i tak się właśnie na ten moment dzieje. W bramce od lat stoi doświadczony słoweński golkiper, Samir Handanović, który nieraz w tym sezonie ratował zespołowi punkty, by przypomnieć tylko ostatnie derby, kiedy to zachował czyste konto. Obrona może nie zachwyca zawodnikami klasy światowej jak kilka lat temu, jednak prezentuje się ona zaskakująco dobrze. W jej skład wchodzą przeważnie Martin Montoya, Jeison Murillo, Miranda i Alex Telles. Tuż przed nimi znajdują się Felipe Melo i Gary Medel w roli defensywnych pomocników, co z pewnością stanowi duże wsparcie dla całej formacji defensywnej. Ofensywną pomoc tworzą Jonathan Biabiany, Stefan Jovetic i Ivan Perisic, tworzą oni zgrany tercet, który ma dostarczać prostopadłe piłki w kierunku wysuniętego Mauro Icardiego. W dzisiejszym meczu nie zagra jednak Perisic, któy narzeka na kontuzję. Reszta zawodników jest do dyspozycji trenera, a nieobecnego zawodnika prawdopodobnie zastąpi Eder, nowy nabytek Nerrazurrich sprzed kilku dni.

Dzisiejsze derby to duży znak zapytania. Trudno wskazać faworyta, ale na papierze wydaje się nim być jednak Inter. Ta drużyna prezentuje się w obecnych rozgrywkach nieco lepiej od swoich dzisiejszych przeciwników, co ma swoje odzwierciedlenie w tabeli. Przypomnijmy także rezultat ostatnich derbów rozgrywanych 13 września. Wtedy to jedyną bramkę w meczu zdobył mocnym strzałem Fredy Guarin. Jak zakończy się dzisiejszy mecz? Na relację minuta po minucie zapraszamy już o 20:45 do Ekstraklasa.net!


Polecamy