menu

Absencja Bereszyńskiego w pucharach - z trzech meczów zrobiło się aż siedem

11 września 2014, 09:21 | tom

Obrońca Legii Warszawa Bartosz Bereszyński po czerwonej kartce jaką zobaczył w poprzednim sezonie w meczu Ligi Europy przeciwko Apollonowi Limassol miał pauzować w trzech spotkaniach europejskich pucharów. Ostatecznie przymusowa pauza obrońcy wydłuży się ponad dwukrotnie.

Przymusowa absencja w trzech spotkaniach dotyczyła indywidualnej kary dla Bereszyńskiego w ostatnim meczu fazy grupowej poprzedniego sezonu Ligi Europy (czerwona kartka), w którym legioniści wygrali na wyjeździe z Apollonem Limassol 2:0. "Bereś" nie wystąpił więc w meczu z St. Patrick's Athletic (dwa spotkania, 2. runda eliminacji Ligi Mistrzów) i z Celtikiem Glasgow (jedno spotkanie, 3. runda eliminacji LM). Okazało się, że z powodu niezgłoszenia zawodnika do UEFY na pierwsze dwa spotkania kara nie została odbyta.

Ponadto po decyzji o walkowerze dla Celtiku, Bereszyński za swój trzyminutowy występ przeciwko Szkotom otrzymał dodatkowy mecz kary. Z tego powodu nie będzie mógł pojawić się na boisku w pierwszym starciu Legii w fazie grupowej Ligi Europy przeciwko Lokeren.

- Pojawiły się wątpliwości, klub ma dokładnie sprawdzić, ile mam jeszcze pauzować - mówił Bereszyński mając nadzieję, że kara dobiegła końca. Nic z tego. Legia zwróciła się do UEFA z zapytaniem, kiedy zawodnik będzie mógł wystąpić w meczu Ligi Europy. Z odpowiedzi wynika, że Bereszyński będzie uprawniony do gry dopiero po meczu z Lokeren - informuje "Przegląd Sportowy".


Polecamy