Kibicom wybierającym się dzisiaj na Galerę nie zazdroszczę. Mi w cieniu przy lekkim wietrze jest całkiem przyjemnie, ale w słońcu gorąc potrafi dać się we znaki. Miejmy nadzieję, że ładna pogoda, dość w końcu nietypowa dla dni meczowych ŁKS, przyciągnie więcej sympatyków biało-czerwono-białych, bo ani termin, ani godzina spotkania, wysokiej frekwencji nie sprzyjają.