To już wszystko na dzisiaj z Piotrkowa Trybunalskiego! Pozostaje mi zaprosić Was jeszcze na portal kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego, do naszych materiałów pomeczowych i do usłyszenia w niedzielę!

I KONIEC! ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY DOPISUJE DO SWOJEGO KONTA TRZY PUNKTY!!

Strzelec bramki z rzutu karnego, Dariusz Kukułka dłużej już nie zagra, zastąpił go Piotr Pawełczyk.

To już tradycja. Wykonując rzut wolny z dwudziestego metra Adrian Kasztelan próbował bezpośrednio uderzyć na bramkę, ale golkiper sparował piłkę. Trafiła do Szymona Salskiego, który już szans mu nie dał i skierował ją do siatki.

Stałe fragmenty dla ŁKS się mszczą... SZYMON SALSKI I MAMY TRZECIĄ BRAMKĘ DLA GOŚCI!!

DARIUSZ KUKUŁKA Z RZUTU KARNEGO STRZELA KONTAKTOWEGO GOLA!!!

RZUT KARNY DLA GOSPODARZY!! MICHAŁ BIELICKI FAULOWAŁ W POLU KARNYM!

Żółtą kartką ukarany został Piotr Słyścio.

Grający trener (tak tak, wiem, po lewej jest błąd w naszych zapisach) Jakub Pietrykowski zdejmuje siebie z boiska, dając na ostatnie dziesięć minut szanse Jakubowi Turniakowi.

Zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego niepotrzebnie spowalniają grę, za długo rozgrywając piłkę w środku pola. Pozwala to gospodarzom na powrót i obranie pozycji, a gościom utrudnia przeprowadzenie skutecznego ataku...

Radek Jurkowski bliski zdobycia bramki! Świetna interwencja Kamila Bruchajzera uratowała gospodarzy przed utratą kolejnego gola po uderzeniu łódzkiego pomocnika.

No to Dawid gola dziś nie strzeli. Żegna się z murawą, ustępując miejsca Radkowi Surowcowi.

Kontuzja zmusza do zejścia także zawodnika gospodarzy. Jakub Bąbol dłużej już nie zagra, więc zastąpi go Daniel Jaworski.

Sędzia pokazał za faul żółty kartonik Szymonowi Salskiemu.

Dawid Sarafiński bliski był zdobycia trzeciej bramki tuż po drugiej i tylko szczęście uratowało gospodarzy. Na drodze piłki znalazł się jeden z zawodników i tylko dzięki niemu bramkarz piotrkowian nie musiał raz jeszcze wyjmować jej z bramki.

Damian Kopa zrobił swoje i ma już drugiego gola na koncie w tym sezonie w barwach łódzkiego klubu. Piłka trafiła do niego z prawego skrzydła a on rzucił się do niej i głową skierował do siatki!

DAMIAN KOPA STRZELA DRUGIEGO GOLA W TYM SEZONIE W BIAŁO-CZERWONO-BIAŁYCH BARWACH!!!

Po pięknej końcówce pierwszej połowy w wykonaniu gospodarzy, gdzie byli blisko objęcia prowadzenia, po przerwie wszystko wróciło "do normy". Choć okazję mieli właśnie, ale w zamieszaniu w polu karnym piłka po dośrodkowaniu, wybita przez jednego z gości, wyleciała poza boisko i skończyło się na rzucie różnym.

Po dośrodkowaniu w pole karne piłka minęła dwóch zawodników gospodarzy i trafiła prosto do Marcina Zimonia, który przełożył ją sobie z nogi na nogę i po ziemi skierował do siatki.

MARCIIIIIIIN ZIMOŃ!!! ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY NA PROWADZENIU!!

Dominacja Łódzkiego Klubu Sportowego, bardzo wyraźna w drugiej połowie, nie przekłada się na wypracowanie akcji. Bartek Waleńcik próbował pokonać głową bramkarza gości, ale golkiper był dobrze ustawiony i zdołał wybić piłkę.

W miejsce kontuzjowanego Adama pojawi się na murawie Bartek Waleńcik.

Adam Patora kuśtyka boso wzdłuż końcowej linii boiska. Napastnik ucierpiał podczas próby oddania strzału i już do gry nie wróci.

Taka ciekawostka dla Was w kwestii kibiców. Chociaż dużo za bilet nie płacili, bo pięć złotych, to dostali od zarządzających Concordia w prezencie... darmowe pieczone kiełbaski. Za taki gest można tylko pochwalić! Szkoda, że nie wszyscy mają takie podejście do łódzkich fanatyków...

W przerwie żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się na zmiany w składzie.

I ruszamy z drugą połową! Może teraz doczekamy się bramek...

... i choć sędzia co najmniej dwie trzy minuty powinien doliczyć, równo po trzech kwadransach kończy pierwszą połowę spotkania przy bezbramkowym remisie!

Znakomite dwie interwencje Konrada Przybylskiego ratują Łódzki Klub Sportowy. Bramkarz gości ładnie sparował pierwszy strzał, a drugi już wyłapał i tylko dzięki temu nie ma gola...

Dawid Sarafiński jeszcze trochę w tym meczu namiesza. Teraz starał się przedrzeć przez obronę gospodarzy, w końcu oddał strzał, ale piłka została wybita na rzut różny. I chyba rzeczywiście wydawało mi się z tą grą na połowie gości, bo przewaga łodzian staje się wyraźniejsza.

A tym razem piłki w krzakach szukał sam bramkarz gospodarzy. Adrian Kasztelan tak ją kopnął, że poleciała ponad poprzeczką i na tyle daleko, by trzeba było dać golkiperowi chwilę na odzyskanie futbolówki.

Doczekaliśmy się zmiany w składzie Łódzkiego Klubu Sportowego. Wojciech Robaszek zdecydował się zdjąć Michała Mordalskiego i wprowadzić w jego miejsce Damiana Kopę.

Ponad pół godziny gry za nami i chociaż sytuacji bramkowych kilka było, gola doczekać się nie możemy i może mi się tylko wydaje, ale gra jakby toczy się jakby dłużej na połowie gości, choć to oni konstruują groźniejsze akcje.

Dawid Sarafiński znów kolekcjonuje kartki. Brzydko faulował rywala w środku pola i sędzia bez wahania wyjął kartonik.

Brawo Kamil Kowalczyk. Pozbył się obrońców i udało mu się oddać strzał na bramkę gości, ale tu już zatrzymał go dobrze interweniujący Konrad Przybylski. Warto wspomnieć, że wspomniany golkiper łodzian jeszcze na jesień grał... właśnie w Concordii Piotrków Trybunalski, skąd po odejściu Kamila Woźniaka trafił do Łódzkiego Klubu Sportowego.

Poświęćmy chwilę kibicom gości, którzy pojawili się w Piotrkowie w naprawdę dobrej jak na porę i dzień tygodnia liczbie (nie pytajcie o dokładną). Warto też pochwalić zarząd Concordii, który nie bał się i postanowił fanatyków z Łodzi przyjąć na własnym obiekcie.

Szkoda, że Dawid Sarafiński poślizgnął się na prawym skrzydle. Gdyby nie to prawdopodobnie minąłby rywala i wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

Po raz kolejny szybciej mamy żółtą kartkę niż bramkę. Sędzia zdecydował się ukarać za nieprzepisowe zagranie Diego Bezerrę.

No to nie będzie do trzech razy sztuka. Swoich sił próbował Adrian Kasztelan i uderzył może ładnie, ale niecelnie. Piłka poleciała obok słupka i skończyło się na szukaniu jej w krzakach przez rezerwowych gospodarzy.

Było blisko, ale nie ma gola! Dawid Sarafiński próbował pokonać bramkarza, ale ten odbił piłkę. Doszedł do niej Marcin Zimoń i... trafił w poprzeczkę! Gospodarzom szczęście sprzyja, ale może do trzech razy sztuka...?

Będzie okazja dla gospodarzy. Piotrek Słyścio faulował Kubę Pietrykowskiego, dzięki czemu piotrkowianie dostali rzut wolny z możliwością oddania bezpośredniego strzału. Nie wykorzystał tego Diego Bezerra i piłka trafiła w ręce Konrada Przybylskiego.

Minuty upływają, ale żadna z drużyn jakoś się nie wyróżnia. Zarówno gospodarze jak i goście starają się konstruować akcje, zagrozić rywalom, ale chociaż udaje się dostać w pole karne, na bramki na razie się nie zanosi.

Akcja ofensywna w wykonaniu gospodarzy nie zostaje wykończona przez Piotrkowian. Do piłki nie zdołał dojść na lewym skrzydle Jakub Pietrykowski i nie udało im się stworzyć zagrożenia pod bramką Konrada Przybylskiego.

Michał Mordalski jako pierwszy zapisze się w naszej relacji. Jego mocne uderzenie zmusiło do interwencji bramkarza gospodarzy, który był dokładnie tam gdzie powinien i pewnie złapał piłkę.

ROZPOCZYNAMY MECZ POMIĘDZY DWOMA NAJSTARSZYMI KLUBAMI W WOJEWÓDZTWIE ŁÓDZKIM I JEDNYMI Z NAJSTARSZYCH W POLSCE! CONCORDIA PIOTRKÓW TRYBUNALSKI - ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY!

Pierwsze jedenastki macie już po lewej. Czas na ławki rezerwowych. Concordia Piotrków Trybunalski: Jakub Turniak, Piotr Pawełczyk, Łukasz Sobieraj, Daniel Jaworski. Łódzki Klub Sportowy: Adam Sekuterski, Radek Surowiec, Bartek Waleńcik, Damian Kopa, Mateusz Majcherowicz.

Witam Was z Piotrkowa Trybunalskiego! Na bardzo ładnym i nowoczesnym jak na realia czwartoligowe obiekcie walcząca o utrzymanie Concordia podejmie, można już myślę tak powiedzieć, beniaminka trzeciej ligi, Łódzki Klub Sportowy!