menu

Piłkarze Warty Poznań w środę zagrają o trzy punkty w Bełchatowie. Zieloni coraz bliżej awansu do pierwszej ligi

8 maja 2018, 13:40 | LUMAR, MAC

W cieciu spotkań grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy w środę rozgrywane będą mecze w piłkarskiej pierwszej oraz drugiej lidze, gdzie odbędzie się 30. kolejka rozgrywek. Wicelidera tabeli Wartę Poznań czeka wyjazdowe spotkanie z GKS Bełchatów. Początek o godzinie 19. Dla poznańskich zielonych będzie to kolejny bardzo ważny mecz na drodze do pierwszej ligi. Bezpośredni awans uzyskają trzy drużyny, a czwarta mieć będzie szanse awansu po barażowym dwumeczu z 15. zespołem pierwszej ligi. Warta jest wprawdzie wiceliderem tabeli, ale nad trzecim ŁKS Łódź i czwartym Radomiakiem ma tylko jeden punkt przewagi, a na dodatek łodzianie mają rozegrany jeden mecz mniej.

Przemysław Kita zdobył gola dla Warty w meczu z Olimpia Elbląg
Przemysław Kita zdobył gola dla Warty w meczu z Olimpia Elbląg
fot. Waldemar Wylegalski

– Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest teraz każdy mecz, dlatego do Bełchatowa jedziemy po zwycięstwo. Udowodniliśmy już nie raz, że na wyjazdach grać potrafimy, na wyjazdach radzimy sobie nawet lepiej niż u siebie i wierzę, że trzy punkty przyjadą do Poznania – mówi Karol Majewski, kierownik drużyny Warty.

Łatwo jednak nie będzie, bo środowy przeciwnik poznańskich zielonych to zespół własnego stadionu. Bełchatowianie, którzy w tabeli zajmują ósme miejsce, tracą do Warty 12 punktów, w sezonie odnieśli 10 zwycięstw, 9 spotkań zremisowali oraz ponieśli 9 porażek, zdecydowaną większość swojego dorobku zdobyli u siebie, gdzie siedem spotkań wygrali, pięć zremisowali oraz ponieśli tylko jedną porażkę.

Wygrana w Bełchatowie pozwoliłaby podopiecznym trenera Petra Nemeca powiększyć przewagę przynajmniej nad jednym z rywali do awansu, gdyż ŁKS Łódź podejmować będzie Radomiaka i któryś z tych zespołów punkty straci, a może oba po dwa, co stałoby się w przypadku remisu. . Dla Warty korzystniejsze byłoby zwycięstwo łodzian.

Do składu Warty może wrócić Wiktor Patrzykąt, który w sobotę w meczu z Olimpią Elbląg pauzował z powodu kartek. Tym razem z powodu kartek nie zagra natomiast strzelec bramki z Olimpią Przemysław Kita.

– Jego kartka w sobotę była niesłuszna, ale odwołanie i tak nie byłoby rozpatrzone przed meczem w Bełchatowie. Dlatego zrezygnowaliśmy z odwołania, a Kita będzie „czysty” przed następnymi meczami – wyjaśnił Karol Majewski.

30. kolejka II ligi (środa): Gwardia Koszalin – MKS Kluczbork (17), Olimpia Elbląg – Wisła Puławy (17), Stal Stalowa Wola – Rozwój Katowice (17 w Boguchwale), Błękitni Stargard – Legionovia Legionowo (17), Gryf Wejherowo – ROW 1964 Rybnik (17), ŁKS Łódź – Radomiak Radom (17.30), GKS Bełchatów – Warta Poznań (19), Znicz Pruszków – Garbarnia Kraków (19).
Mecz GKS 1962 Jastrzębie – Siarka Tarnobrzeg został przełożony na 23 maja z powodu wypadku w kopalni „Zofiówka” w Jastrzębiu Zdroju.


Polecamy