PKO Ekstraklasa. ŁKS spadł z Ekstraklasy. Łodzianie nawet nie nawiązali walki
PKO Ekstraklasa. Występ ŁKS-u w meczu z Górnikiem Zabrze był dokładnie taki, jak cały ten sezon. Łodzianie utrzymywali się przy piłce, ale goście byli lepsi w ofensywie i z łatwością strzelili trzy gole. Beniaminek nie zabawi w najwyższej lidze na dłużej, bo wynik Wisły Kraków z Wisłą Płock (1:0) oznacza, że ŁKS nie ma już szans na pozostanie w niej.
Spotkanie już od samego początku nie szło po myśli gospodarzy. Po 20 minutach w Krakowie było już 1:0 dla Białej Gwiazdy. Oznaczało to, że nawet remis ŁKS-u zakończy się jego spadkiem. Jakby tego było mało, tuż przed przerwą Górnik wyszedł na prowadzenie. W 44. minucie Janża genialnie włączył się do akcji na skrzydle, pobiegł za piłką w pole karne i dośrodkował nisko tak, aby przeciął ktoś zagranie w światło bramki. Futbolówka minęła aż trzech zawodników, aż w końcu trafiła do Vasila, który uderzył od razu. Gol do szatni i łodzianie byli w opałach.
Po godzinie gry ŁKS wciąż miał problem z zawiązaniem jakiejkolwiek akcji w ofensywie. 59. minuta i mamy już 2:0 dla Górnika. Rzut karny za faul Arkadiusza Malarza na Giakoumakisie. Do piłki podszedł Igor Angulo i pewny gol Hiszpana. Po zaledwie dwóch minutach na tablicy widniał już rezultat 3:0. Dokładna centra Jimeneza z lewego skrzydła i Giakoumakis - strzałem z woleja - podwyższył prowadzenie.
Gospodarze dali sygnał do ataku, ale było już za późno. 88. minuta - dośrodkowanie z rzutu rożnego i Sobociński uderzył na bramkę. Piłkę z linii bramkowej mógł wybić Vasil, ale trafił w poprzeczkę i ostatecznie padł gol.
ŁKS nie ma już nawet matematycznych szans na pozostanie w PKO Ekstraklasie na następny sezon. Nastąpił koniec słodko-gorzkiej przygody. Do zobaczenia za rok?
Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Georgios Giakoumakis
[xlink]591e87af-5b0e-fca6-4b1b-82481891125c,8c304d65-d561-56b8-6189-1cf657ec2353[/xlink]