menu

ŁKS zwycięstwem inauguruje kolejny sezon w III lidze. Kilka mankamentów do poprawy [WIDEO]

9 sierpnia 2015, 01:50 | Monika Wantoła

Łódzki Klub Sportowy zwycięstwem zainaugurował kolejny sezon trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej. W pierwszym spotkaniu rundy jesiennej podopieczni Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego pokonali na wyjeździe Błękitnych Raciąż. Podczas gdy łodzianie zdobyli trzy bramki, beniaminek musiał zadowolić się kontaktowym golem z rzutu karnego.

Łódzki Klub Sportowy dobrze zainaugurował sezon i pokonał na wyjeździe Błękitnych Raciąż.
Łódzki Klub Sportowy dobrze zainaugurował sezon i pokonał na wyjeździe Błękitnych Raciąż.
fot. Maciej Stanik / Polska Press

Zawodnicy z Raciąża, małego miasta w województwie mazowieckim, przed niedzielnym spotkaniem szykowali się na wielkie wydarzenie. Podkreślając zadowolenie, mimo mimo wszystko niskiego poziomu rozgrywek, z możliwości zmierzenia się z taką drużyną jak Łódzki Klub Sportowy, zapewniali, że postarają się o korzystny rezultat, tak, by pozwolić gościom wywieźć od siebie ani jednego punktu. Ostatecznie jednak musieli pogodzić się z faktem, że łodzianie zabrali ze sobą wszystkie trzy, zapewniając sobie zwycięstwo jeszcze przed przerwą.

Pomimo że to gospodarze lepiej rozpoczęli inaugurujący sezon pojedynek, więcej i przede wszystkim rozsądniej rozgrywając piłkę, to właśnie biało-czerwono-biali pierwsi umieścili ją w siatce. Raciążanie nie zdołali zatrzymać przedzierającego się w ich pole karne Adama Patory, pozwalając mu na znalezienie się sam na sam z bramkarzem. Dawid Kręt nie zdołał poradzić sobie z nacierającym napastnikiem i w ten sposób król strzelców Łódzkiego Klubu Sportowego z poprzednich dwóch lat otworzył wynik. Poprawił go Mariusz Cichowlas, wykorzystując dośrodkowanie Artura Golańskiego z rzutu rożnego i zagapienie się obrońców miejscowych, dzięki któremu nikt nie przeszkadzał mu w skierowaniu głową futbolówki prosto do bramki. Moment później uderzeniem z ostrego konta po solowej akcji tego samego dokonał Mauricio Martins, dobijając podopiecznych Marka Brakowieckiego.

Wysokie prowadzenie a do tego ogromny i dający się we znaki upał sprawiły, że po przerwie łodzianie starali się uspokoić grę. Błękitni nie omieszkali spróbować tego wykorzystać, ale świetnie spisujący się Michał Kołba udaremniał wszystkie ich zapędy, czym zasłużył na miano najlepszego zawodnika spotkania. Odpocząć mógł przez ostatnie pół godziny meczu, po tym, jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Robert Wróblewski, co bardzo negatywnie wpłynęło na postawę gospodarzy. Zdołali jednak strzelić kontaktowego gola i to właśnie dzięki bramkarzowi gości, który faulował jednego z przeciwników w polu karnym. Piotr Paczkowski wykorzystał jedenastkę, zaliczając honorowe trafienie dla beniaminka trzeciej ligi.

Pomimo korzystnego wyniku trener Łódzkiego Klubu Sportowego, Marek Chojnacki, nie był do końca zadowolony i trudno mu się dziwić. Początek spotkania nie należał do najlepszych w wykonaniu jego podopiecznych, co nie pozwalało szkoleniowcom spokojnie przyglądać się wydarzeniom boiskowym. Brak skuteczności zespołu sprawił, że zamiast z dużo wyższą przewagą, biało-czerwono-biali wygrali tylko dwoma bramkami różnicy. Dodatkowo ból głowy może powodować prawe skrzydło, a dokładniej obrońca Bartosz Placek i występujący w pomocy Łukasz Dynel. Młody zawodnik był na tyle zagubiony i przestraszony, że konieczne były nawet podpowiedzi jak ma się ustawić, do tego nie radził sobie z realizacją założeń taktycznych, mając również problem z pojedynkach sam na sam z rywalem. Znaleźli się jednak też tacy łodzianie, którzy zadbali, by poprawić trenerom nastrój. Z pewnością mogła się podobać postawa Mauricio Martinsa, a także wprowadzonego na ostatni kwadrans Dawida Sarafińskiego, z którym Brazylijczyk starał się konstruować akcje.

Zwycięstwo na inaugurację sezonu to dokładnie to, o co zapewne wszystkim w Łodzi chodziło. Udało się, choć spotkanie pokazało, że jest jeszcze nad czym pracować. Na wyeliminowanie błędów zawodnicy i szkoleniowcy Łódzkiego Klubu Sportowego mają tydzień. W następną sobotę już przed własną publicznością podejmą Lechię Tomaszów Mazowiecki. Zagrają na starym stadionie, bowiem nie opłaca się wynajmować nowego obiektu, gdy mecz, w związku z karą nałożoną przez wojewodę, będzie mogła obejrzeć ograniczona liczba widzów.

Błękitni Raciąż - Łódzki Klub Sportowy 1:3
(23' Adam Patora, 40' Mariusz Cichowlas, 42' Mauricio Martins - 91' Piotr Paczkowski k.)

Skład Łódzkiego Klubu Sportowego: Michał Kołba – Bartosz Placek, Szymon Salski, Aleksander Ślęzak, Damian Pawlak – Łukasz Dynel, Mariusz Cichowlas, Rafał Serwaciński (53' Marcin Zimoń), Artur Golański (81' Adrian Filipiak), Mauricio Martins – Adam Patora (75' Dawid Sarafiński).

Poniżej możecie zobaczyć cały mecz Błękitnych Raciąż z Łódzkim Klubem Sportowym zarejestrowany przed Polską Telewizję Sportową:

Obserwuj