menu

Legenda mało konkurencyjna? Zawodnicy nie chcą się wiązać z ŁKS

8 lipca 2015, 23:49 | Monika Wantoła

Łódzki Klub Sportowy, chcąc zrealizować założenia, musi skonstruować zespół zdolny wywalczyć awans do drugiej ligi. Łatwego zadania miał jednak nie będzie. Część zawodników, których szkoleniowcy widzieliby w kadrze na przyszły sezon, wybiera inne kluby lub formy zarobku. Po stracie sponsorów legenda będzie coraz mniej konkurencyjna?

Zawodnicy nie chcą wiązać się z Łódzkim Klubem Sportowym.
Zawodnicy nie chcą wiązać się z Łódzkim Klubem Sportowym.
fot. Krzysztof Szymczak / Polska Press

Rafał Kujawa podpisał roczny kontakt w pierwszoligowym Stomilu Olsztyn. Wcześniej nieoficjalnie mówiło się, że otrzymał propozycję gry w Łódzkim Klubie Sportowym, która jednak nie była dla niego interesująca. Niezadowolenie z przedstawionych warunków popchnęło do pójścia na testy do drugoligowej Legionovii Legionowo Bartosza Bujalskiego, którego szkoleniowcy chcieli zatrzymać przy al. Unii Lubelskiej na kolejny sezon. Do porozumienia nie dojdzie prawdopodobnie także z Robertem Sierantem, trenującym grupy młodzieżowe w Orle Piątkowisko. Z drużyną pożegnał się już najskuteczniejszy strzelec, Adam Patora, dla którego bardziej opłacalne było zatrudnienie poza piłką nożną. Równocześnie testowany m.in. w sobotnim sparingu Przemysław Woźniczak, jak wynika z naszych informacji, postanowił pozostać w Sokole Aleksandrów i zrezygnować z ubiegania się o miejsce w składzie łodzian.

Działacze z al. Unii Lubelskiej mają wraz z trenerami skonstruować zespół zdolny powalczyć o drugą ligę, ale wszystko wskazuje na to, że proponowane zawodnikom warunki nie są konkurencyjne. Może się okazać, że lepsze nie będą, bowiem zarząd musi się jeszcze zatroszczyć o nowych sponsorów. Ci potrzebni byli cały czas, ale chętnych nie było widać. Teraz sytuacja jest jeszcze gorsza, bowiem z klubem pożegnała się firma Tomadex (prawdopodobnie powróci Zina), a jak się nieoficjalnie mówi, także Ultrasshop.

Obserwuj

Polecamy