menu

Kara dla ŁKS źle zinterpretowana. Aż trzy mecze z ograniczoną liczbą widzów

5 sierpnia 2015, 17:01 | Monika Wantoła

Wbrew wcześniejszym informacjom nie jeden, a aż trzy mecze w roli gospodarza Łódzki Klub Sportowy rozegra przy ograniczonej liczbie widzów. Wszystko to efekt kary, jaką ten otrzymał od łódzkiego wojewody. Tym samym biało-czerwono-biali nowy sezon zainaugurują na starym stadionie, niezależnie od porozumienia z operatorem nowej trybuny.

Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego dwoma widowiskowymi oprawami pożegnali stary stadion przy al. Unii Lubelskiej. W związku z karą za odpalenie pirotechniki zagrają na nim jeszcze trzy mecze.
Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego dwoma widowiskowymi oprawami pożegnali stary stadion przy al. Unii Lubelskiej. W związku z karą za odpalenie pirotechniki zagrają na nim jeszcze trzy mecze.
fot. Jareczek / ŁKSFans.pl

Podczas ostatniego meczu minionego sezonu kibice Łódzkiego Klubu Sportowego żegnali stary stadion przy al. Unii Lubelskiej 2. Widowiskowe oprawy nie mogły obyć się bez pirotechniki, które jednak - wciąż zakazane - musiało wiązać się z nałożeniem kary, zwłaszcza, że doszło do przerwania meczu, a kilka rac wylądowało na murawie. Wojewoda łódzka, Jolanta Chełmińska, postanowiła na miesiąc zakazać łodzianom organizowania imprez masowych. Wydawało się, że obowiązuje on od otrzymania przez klub pisemnej decyzji wraz z uzasadnieniem. Po przeanalizowaniu dokumentów okazało się jednak, że czas ten zacznie biec dopiero od dnia pierwszego meczu trzeciej ligi łódzko-mazowieckiej, w którym biało-czerwono-biali wystąpią jako gospodarz.

Pojedynki z Lechią Tomaszów, Oskarem Przysucha i Startem Otwock będzie więc mogła obejrzeć ograniczona liczba widzów. W związku z tym zdecydowano się wspomniane mecze rozegrać na starym obiekcie, ponieważ wynajmowanie nowego byłoby nieopłacalne. Spółka MAKiS, będąca jego operatorem, oczekuje prawie 10 tys. zł. brutto za możliwość zorganizowania jednego spotkania. Zgodnie z zapowiedziami sprzed kilkunastu dni kwota ta będzie jeszcze negocjowana przez działaczy Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy nie podpisali nadal umowy na wynajem trybuny.

Obserwuj

Polecamy