menu

Bez Bochniewicza i Stolarskiego, ale z wiarą w sukces reprezentacja U-21 udała się na rewanż w Chaves

19 listopada 2018, 14:00 | Kaja Krasnodębska

Mimo porażki w Zabrzu 0:1 Czesław Michniewicz i jego zawodnicy wciąż wierzą w wygraną w dwumeczu z Portugalią. Mają być zmiany w składzie oraz gra jak po przerwie piątkowego meczu.

Przez tydzień reprezentanci Polski do lat 21 trenowali na Stadionie Śląskim oraz na Arenie Zabrze.
Przez tydzień reprezentanci Polski do lat 21 trenowali na Stadionie Śląskim oraz na Arenie Zabrze.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

- Wynik nienajlepszy, ale patrząc na sam przebieg piątkowego spotkania nietrudno o optymizm. Straciliśmy gola w pierwszej połowie, ale w przerwie dostaliśmy cenne wskazówki i wyglądało to już o wiele lepiej. Do Portugalii jedziemy z dużą nadzieją na korzystny rezultat - komentował Mateusz Wieteska, który wraz z pozostałymi reprezentantami Polski w poniedziałkowy poranek zamienił Katowice na Chaves. Tam, we wtorek o 18 czasu lokalnego, rozegrają kolejne spotkanie barażowego dwumeczu z Portugalią. Stawką jest awans na zaplanowane na czerwiec 2019 Euro U-21.

To byłby już drugi taki turniej dla Krystiana Bielika. Stoper Charlton powołany był już na mistrzostwa w Polsce, ale na swój debiut w tej kategorii wiekowej czekał do piątku. Najwyżej oceniany po porażce 0:1, zagrał w tym spotkaniu jedynie ze względu na niedyspozycję Pawła Bochniewicza, który rozchorował się już podczas obozu. Podobnie jak Paweł Stolarski nie zagra również w rewanżu. Dla zespołu to ogromna strata - zawodnik Górnika dotąd nie opuścił żadnego spotkania, również piłkarz Legii był pierwszym wyborem Michniewicza. Obrońcy, tak jak wcześniej kontuzjowany Bartłomiej Drągowski, opuścili już zgrupowanie i wtorkowy mecz obejrzą sprzed telewizorów. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

Nadziei na zwycięstwo nie traci też Czesław Michniewicz. Mimo porażki, chwalił swoich podopiecznych – Bardzo blisko gola byliśmy po świetnym dośrodkowaniu Filipa Jagiełły i główce Bartosza Kapustki w końcówce. Przegraliśmy, ale to połowa dwumeczu. Przed nami 90 minut, ale wiemy już, jak grać z Portugalią.

Szkoleniowiec, który w poprzednich spotkaniach starał się nie rotować składem, zapowiedział zmiany w wyjściowej jedenastce. Oprócz Jagiełły od pierwszej minuty można spodziewać się Kamila Jóźwiaka, który w poprzednich spotkaniach dawał dobre zmiany. Słabszy występ ma za sobą kapitan Dawid Kownacki. Napastnik, który w eliminacjach zdobył dziesięć goli i miał spory udział w serii dziesięciu meczów kadry bez porażki, przeciwko Portugalii nie oddał ani jednego celnego strzału. Najsłabszą stroną Polaków była jednak lewa obrona. Niegrający w klubie Kamil Pestka nie radził sobie z rywalami, co poskutkowało golem. Mimo to zagra również w Chaves. Michniewicz ma do swojej dyspozycji tylko pięciu obrońców. Prócz tych którzy zagrali w piątek, wystąpić może jedynie Dominik Jończy z Podbeskidzia Bielsko Biała. Stoper pierwszoligowca wciąż czeka na debiut.


Polecamy