menu

3 liga. Wiązownica porażką w Białej Podlaskiej zakończyła zmagania w rundzie jesiennej

5 grudnia 2020, 14:47 | mtr

- Jest o co grać - mówił przed sobotnim spotkaniem Ernest Kasia, prezes KS-u Wiązownica. Podkarpacki 3-ligowiec w przypadku wygranej mógł awansować na 14. miejsce w tabeli. Podlasie okazało się jednak zbyt mocne i wygrało 4:2. - Drugą połowę zagraliśmy słabo - przyznaje prezes Wiązownicy.


fot. Artur Bżdżoła

Mecz, który rozgrywany był na sztucznej murawie, od samego początku był dosyć otwarty; już w 6. minucie Podlasie wyprowadziło bardzo groźną akcję, ale instynktowną obroną popisał się Arkadiusz Cynar.

Podopieczni Jacka Piszczka próbowali zaskoczyć golkipera gości strzałami z dystansu, ale pierwsze dwie próby okazały się niecelne. W 13. minucie Wiązownica wykonywała rzut wolny z okolicy narożnika pola karnego. Do piłki podszedł Kacper Wydra; 18-latek huknął na bramkę, piłka otarła się o głowę obrońcy i odbijając się od poprzeczki wpadła za linię bramkową.
[polecane]21035309,21027701[/polecane]
Podlasie wyrównało w 32. minucie. Po rzucie wolnym wydawało się, że Wiązownica oddaliła zagrożenie, jednak piłka wróciła w pole karne i Tomasz Andrzejuk uderzeniem z kilku metrów pokonał Cynara. Miejscowi poszli za ciosem i po chwili było 2:1. Seria błędów bramkarza i obrońców zakończyła się golem strzelonym przez Kamila Kocoła.

Wiązownica wyrównała tuż przed przerwą po kontrze; Wydra popędził lewym skrzydłem, dograł w pole karne i akcję skutecznie wykończył Jakub Janik. 10 sekund po rozpoczęciu gry od środka, fantastyczną interwencją popisał się Cynar.

Druga odsłona nie była już tak efektowna, w poczynania obu zespołów wdarło się sporo nerwowości. - Co się przewrócą, to gwiżdżesz - krzyczeli z pretensjami do sędziego działacze i rezerwowi Podlasia.

Chwilę nieuwagi w defensywie Wiązownicy wykorzystał w 56. minucie Kocoł, który strzałem z pięciu metrów zanotował swoje 15. ligowe trafienie. W końcówce efektownym golem z ostrego kąta popisał się Kacper Dmitruk.

Goście mogli pokusić się jeszcze o kontaktową bramkę, ale gospodarzy uratował słupek.

- Drugą połowę zagraliśmy słabo. W pierwszej połowie byliśmy lepsi, ale po zmianie stron siedliśmy fizycznie napisał:


- mówi prezes Ernest Kasia.

Co w ekipie beniaminka przyniosą kolejne tygodnie? Po niedzieli klub przedstawi plany sparingowe. Zimą w Wiązownicy spodziewane są duże zmiany kadrowe.
[polecane]21033547,21034657[/polecane]

Podlasie Biała Podlaska - KS Wiązownica 4:2 (2:2)


Bramki: 0:1 Wydra 13, 1:1 Andrzejuk 32, 2:1 Kocoł 38, 2:2 Janik 42, 3:2 Kocoł 56, 4:2 Dmitruk 82.

Podlasie: Kasperek – Szabaciuk, Kosieradzki, Nieścieruk, Skrodziuk, Całka (62 Mierzwiński ż), Andrzejuk (72 Golba ż), Zabielski, Kocoł, Martynek (68 Dmitruk), Chmielewski. Trener Rafał Borysiuk.

Wiązownica: Cynar - Kumor, Staszczak, Mac (72 H. Kasia), Gil (67 Buć), Lorenc, Janik, Bentkowski (90 Gliniak), Rop, A. Kasia (67 Michalik), Wydra. Trener Jacek Piszczek.

Sędziował Szczołko (Lublin).


Polecamy