menu

3 liga piłkarska. Ruch Zdzieszowice wygrał, Stal Brzeg zremisowała, Polonia Głubczyce przegrała

30 kwietnia 2018, 00:00 | Łukasz Baliński

Trzy drużyny z Opolszczyzny występujące w 3 lidze zanotowały trzy różne wyniki: Ruch ograł lidera, Stal znowu tylko zremisowała, Polonia zakończyła swoje starcie pechową porażką.

Ruch Zdzieszowice wygrał, Stal Brzeg zremisowała, a Polonia Głubczyce przegrała
Ruch Zdzieszowice wygrał, Stal Brzeg zremisowała, a Polonia Głubczyce przegrała
fot. Oliwer Kubus

Siedem meczów, siedem zwycięstw, bramki 22-3 - to bilans wiosny KS-u Polkowice, który dzięki świetnej serii awansował na fotel lidera 3 ligi. Tę passę przerwał w sobotę Ruch Zdzieszowice, który rozegrał w Polkowicach świetny mecz.

Nasza drużyna objęła prowadzenie w 35. minucie: Mateusz Pałach podał do Dawida Czaplińskiego, a ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Od tego momentu drużyna z Polkowic próbowała wyrównać, ale defensywa Ruchu była tego dnia bezbłędna i „Zdzichy” utrzymały prowadzenie do końca.

KS Polkowice - Ruch Zdzieszowice 0-1 (0-1)
Bramka: Czapliński - 35.
Ruch: Sochacki - Sotorl, Weremko, Bachor, Nowak - Sypek (72. Grądowski), Czajkowski, Damrat, Włodarczyk (82. Wieczorek) - Czapliński (90. Kostrzycki), Pałach (55. Wolny). Trener Łukasz Ganowicz.
Żółte kartki: Czapliński, Pałach, Sotor.

To, co udało się Ruchowi, nie wyszło brzeskiej Stali, która nie może odnaleźć rytmu z jesieni. Najpierw, już w 33. sekundzie meczu w Bielsku-Białej, brzeżanie stracili gola, a w 8. minucie Marcin Nowacki nie wykorzystał rzutu karnego.

W 50. minucie takiej okazji nie zmarnował już Dawid Lipiński, a ten sam zawodnik w 80. minucie dał Stali prowadzenie. Niestety, gospodarze odpowiedzieli pięknym strzałem z 20 metrów Szymona Szymańskiego.

- Nie winię nikogo za stratę gola, chłopakowi wyszedł piękny strzał - mówi trener Krystian Pikaus. - Ważne, że po nieszczęśliwym początku moi zawodnicy włożyli dużo serca i ambicji, żeby wyrównać i wyjść na prowadzenie. Cieszy mnie też przełamanie Dawida Lipińskiego.

Rekord Bielsko-Biała - Stal Brzeg 2-2 (1-0)
Bramki: 1-0 Hilbrycht - 1., 1-1 Lipiński - 50. (karny), 1-2 Lipiński - 80., 2-2 Szymański - 88.
Stal: Stitou - Żmuda, Sikorski, Pożarycki (46. Lipiński), Maj - Jurek, Nowacki, Bronisławski (70. Cieślik), Zalewski, Gajda (70. Januszkiewicz) - Celuch. Trener Krystian Pikaus.
Żółta kartka: Celuch.

Tymczasem drużyna z Głubczyc przegrała w kontrowersyjnych okolicznościach. Była druga minuta doliczonego czasu gry, kiedy sędzia uznał, że atakujący bramkę Filipa Żurawskiego napastnik gości był faulowany. Do „wapna” podszedł Rafał Adamek i zapewnił trzy punkty gościom.

- Jeżeli nawet był faul, co jest wątpliwe, to miał on miejsce metr przed linią „szesnastki” - zapewnia Wojciech Lasota, szkoleniowiec Polonii. - Rzadko komentuję pracę sędziego, ale w tej sytuacji trudno się pogodzić z decyzją arbitra.

W tym momencie poloniści remisowali dzięki pięknemu strzałowi - z 30 metrów w okienko bramki - wprowadzonego dopiero w 75. minucie Rafała Czarneckiego.

- Pniówek się bronił całą jedenastką, głównie wybijał piłki, a my mocno pracowaliśmy nad tym, żeby doprowadzić do remisu - mówił trener Lasota. - Były strzały, stałe fragmenty gry i okazje m. in. Piotra Jamuły i Dawida Rudnika, aż w końcu udało się wyrównać. Wydawało się, że pójdziemy za ciosem i powalczymy o zwycięstwo, to rywale dostali karnego. Po tej porażce pozostał ogromny niedosyt i czujemy się skrzywdzeni.

Rywal był w zasięgu ręki, szczególnie, że to również drużyna z dołu tabeli. Wprawdzie goście lepiej zaczęli pojedynek i już po 5 minutach prowadzili, to jednak z czasem Polonia przejęła inicjatywę, a dowodem na to był gol Jamuły.

- Za chwilę Piotr mógł dać nam prowadzenie, ale po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę, a potem dostaliśmy gola do szatni - komentował Lasota. - Cóż z tego, że gramy ostatnio lepiej i dobrze wyglądamy fizycznie, skoro liczą się wyniki.

Polonia Głubczyce - Pniówek Pawłowice Śląskie 2-3 (2-2)
Bramki: 0-1 Golik - 5., 1-1 Jamuła - 23., 1-2 Szatkowski - 44., 2-2 Czarnecki - 81., 2-3 Adamek - 90.
Polonia: Żurawski - Lenartowicz (75. Czarnecki), Fedorowicz, Broniewicz, Rudnik - Jamuła, Zawadzki (68. Lechowicz), Dos Santos, Wanat, Sobczyński (60. Pawlus) - Bawoł. Trener Wojciech Lasota.
Żółte kartki: Lenartowicz, Pawlus.


Polecamy