3. liga. Motor wciąż niepokonany. Show Stachyry w meczu z Podlasiem
Trwa dobra passa trzecioligowego Motoru. Lublinianie w sześciu ostatnich meczach zgromadzili aż szesnaście punktów i pną się w górę tabeli.
fot. Jakub Hereta/Kurier Lubelski
Wspinaczka sportowa: Aleksandra Rudzińska wywalczyła brązowy medal MŚ seniorów
Żółto-biało-niebiescy byli faworytem sobotniej konfrontacji. Jednak sztab szkoleniowy gospodarzy przestrzegał przed lekceważeniem zespołu z Białej Podlaskiej. Podlasie mało goli strzela, ale mało też traci.
Od początku inicjatywa należała do miejscowych. Przejęli oni kontrolę nad meczem, a goście próbowali znaleźć swoje szanse w nielicznych kontrach. W ekipie Motoru kilka razy z dystansu strzelali powracający do gry po kontuzji Mateusz Majewski i Krystian Mroczek. Lublinianom brakowało jednak skuteczności.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, Motor strzelił gola do szatni.Jakub Kosiarczyk, który po raz pierwszy w tych rozgrywkach znalazł się w składzie, podał piłkę do Kamila Stachyry. Pomocnik minął kilku zawodników Pod-lasia i ładnym, mierzonym strzałem po ziemi pokonał Bartosza Konackiego.
Po zmianie stron nadal trwał show Stachyry. Najpierw "Kapi" przejął futbolówkę po strzale w poprzeczkę Kamila Wolskiego, zwodem oszukał obrońcę i podwyższył prowadzenie. Ten sam zawodnik w 79 minucie idealnie dośrodkował z rzutu wolnego, a celną główką popisał się Rafał Król.
- Staram się brać ciężar gry na siebie i tym samym pomóc zespołowi - wyjawia Stachyra. - Jest u nas kilku młodych graczy i doświadczeni piłkarze, jak Piotr Karwan, Rafał Król, Dawid Ptaszyński czy Damian Falisiewicz. Musimy w pewnych momentach odciążyć młodzież, bo ona ma swoje prawa. Nieważne, kto strzela gole. Ważne, że idzie ku lepszemu. Zagraliśmy znów na zero z tyłu. Szkoda straconych dwóch oczek z Hetmanem w Żółkiewce, ale trudno się gra na wąskim boisku. To jak hala.
Teraz przed żółto-biało-niebieskimi wyjazdowe starcie z dołującym Orłem Przeworsk, a następnie na Aleje Zygmuntowskie zawita jeden z kandydatów do awansu Stal Rzeszów. Ta potyczka może zadecydować, która z drużyn zajmie pierwsze miejsce po rundzie jesiennej obecnego sezonu.
- Skupiamy się na najbliższym meczu - kończy Stachyra. - Żółkiewka też była w dole tabeli, ale urwała nam punkty. Musimy uważać, zagrać skoncentrowani, tak jakby było to spotkanie o wszystko.
Motor Lublin - Podlasie Biała Podlaska 3:0
Bramki: Stachyra 45, 68, Król 79
Motor: Lipiec - Kazubski. Komor, Falisiewicz, Kosiarczyk (82 Michota), Stachyra, Król (84 Jabkowski), Ptaszyński, Mroczek (67 Gąsiorowski), Myśliwiecki (67 Wolski), Majewski. Trener: Mariusz Sawa
Podlasie: Konacki - Szymański, Konaszewski, JarzynkaI, Kaliszuk (82 Adamiuk), Wiraszka (67 Sułek), Leśniak, Panasiuk (59 Jesionek), Sawtyruk, Kocoł, Romaniuk (46 Bołtowicz). Trener: Robert Różański
Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz z Zamościa
Widzów: 1200