menu

3 liga. Karol Rębisz uratował punkt dla Wiązownicy w starciu z Podhalem Nowy Targ. Zobacz zdjęcia

8 września 2023, 21:15 | Tomasz Strzębała

Gospodarze – KS Wiązownica - fatalnie zaczęli, ale szczęśliwie zakończyli mecz z Podhalem. Remis w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry uratował Karol Rębisz.


fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała
1 / 40
- Bardzo nam zależało na rehabilitacji za ostatni wynik z Krakowa. Podhale chyba też miało podobny cel. Spotkanie ułożyło sie jednak po myśli gości. Uczulałem na to moich graczy. Mówiliśmy, że bez względu na to, kto pierwszy strzeli bramkę, mamy walczyć do końca. Oczywiście chcielibyśmy trzech punktów, ale szanujemy ten rezultat - mówił po końcowym gwizdku Waldemar Warchoł, trener KS Wiązownica. napisał:

Gospodarze zaczęli fatalnie i już w pierwszej minucie musieli wyciągać piłkę z siatki. Najpierw słupek wiązowniczan ostemplował Bartłomiej Purcha, sekundy później celnie z kilku metrów przymierzył Marcin Michota. Zszokowani miejscowi długo nie mogli dojść do siebie i omal nie stracili kolejnych goli.

Dopiero po 20 minutach stworzyli pierwsza groźną sytuację. Z czasem nasza drużyna coraz częściej gościła na połowie rywali. W 30 minucie Rafał Michalik trafił w słupek, sześć minut później dograł idealnie do Michała Musika, który celną główką nie dał szans Jakubowi Osobińskiemu. W 39 minucie Musik znowu strzelał głową, ale tym razem za słabo i golkiper Podhala złapał piłkę. Po rzucie różnym, w 42 minucie, blisko bramki był Kacepr Grzebieluch. W 49 minucie, po zagraniu Musika, po ziemi strzelał Michalik, ale bramkarz gości rzucił się jak długi i zdołał odbić ten strzał. W odpowiedzi Bartłomiej Purcha zakręcił obrońcami i hukną z szesnastego metra prosto w porzeczkę. W 62 Arkadiusz Kasia uderzył z dystansu, jednak golkiper Podhala końcówką palców przeniósł piłkę nad bramką.

Dwie minuty potem Purcha strzelił z lewej strony po długim rogu i goście znowu byli na plusie. W 81 minucie Jakub Tabor strzelał po rzucie wolnym pośrednim z pola karnego, ale trafił w mur. Gospodarze wyrównali rzutem na taśmę. Na sekundy przed końcem potężnym, celnym strzałem z prawego narożnika pola karnego popisał się Karol Rębisz, a za moment sędzia zakończył spotkanie.

KS WIĄZOWNICA - PODHALE NOWY TARG 2:2 (1:1)


Bramki: 0:1 Michota 1, 1:1 Musik 36, 1:2 Purcha, 2:2 Rębisz 90+8.

Wiązownica: Zając - A. Kasia, Tonia, Kordas, Melinhshyn - Michalik, Bacza (60. Rębisz), Cieśla, Rak - Musik (75. Mac), Janiczak (46. Tabor) Trener: Waldemar Warchoł.

Podhale: Osobiński - Chmelenko, Tymosiak, Karmański (84. Plewa ż) Niedziałkowski (61. Drobniak) - Purcha, Jakubowski, Rubiś (61. Antkowiak), Michota - Grzebieluch (84. Turek ż), Nakrosius (54. Hajdara). Trener: Tomasz Kuźma.

Sędziował: Szczołko (Lublin).Widzów: 200.