Hutnik Kraków. Trener Leszek Janiczak odchodzi po czterech latach. "Był to piękny czas"
Leszek Janiczak już nie będzie trenerem Hutnika. "Dzisiaj po 4 latach i 68 dniach poprowadziłem ostatni trening pierwszej drużyny Dumy Nowej Huty, z którą przebyłem długą, ale niezapomnianą drogę" - napisał w czwartkowy wieczór na Facebooku. Jeszcze nie wiemy, kto zastanie jego następcą.
Leszek Janiczak: Znacznie więcej było momentów szczęśliwych
Szkoleniowiec opublikował bardzo osobiste pożegnanie, będące podsumowaniem okresu, w którym Hutnik wywalczył dwa awanse - do trzeciej (w 2018 roku) i drugiej (2020) ligi. Ostatnie półrocze było gorzkie, stąd i rozstanie z drużyną trenera, który jest mocno związany z Hutnikiem emocjonalnie.
"Przeżyliśmy momenty trudne, zarówno pod względem sportowym jak i finansowym. Znacznie więcej było jednak tych szczęśliwych, które na zawsze będą zapisane w kartach historii klubu, jak i w mojej pamięci. Dla mnie jako trenera i jako człowieka był to piękny czas, w którym udało się osiągnąć wiele sukcesów" - pisze Leszek Janiczak.
Z jego perspektywy ten okres wyglądał tak:
"Zaczęło się od roku 2016, w którym uporządkowaliśmy wiele spraw, mających duży wpływ na dalsze funkcjonowanie klubu. Pod względem sportowym był to czas bardzo udany. W drugim sezonie uzyskaliśmy promocję do trzeciej ligi, następnie po kolejnych dwóch latach, awans na szczebel centralny, gdzie Hutnik był nieobecny prawie 20 lat. Do tego doszło zwycięstwo w wojewódzkim Pucharze Polski, które pozwoliło nam posmakować tego poziomu już w roku 2019.
[cyt]Jestem dumny, że mogłem przewodzić drużynie, która zrobiła tak wiele dla bliskiego mi klubu, mozolnie odbudowując dawną legendę. Oczywiście obecne okoliczności i wyniki pozostawią rysę w tej historii. Jednak jestem pewny, że z perspektywy czasu spoglądając na te lata, będzie można docenić to wszystko co się wydarzyło, bez względu na przebieg. W sporcie zawsze zdarzają się wzloty i upadki, które dotykały również nas, ale nigdy nie złamały całkowicie tego, co stworzyliśmy wspólnymi siłami".
[/cyt]
"Zawsze dawałem z siebie wszystko"
Szkoleniowiec podziękował trenerom, którzy pomagali mu w prowadzeniu zespołu, pozostałym członkom sztabu, piłkarzom, członkom zarządu klubu - do którego też należy.
"Dziękuję wiernym kibicom i tym wszystkim, którzy byli po naszej stronie i wspierali nas nie tylko w dobrych, ale przede wszystkim w trudnych momentach" - dodał.
"Na zakończenie chciałem życzyć powodzenia nowemu trenerowi. Mam nadzieję, że będzie mu dane tworzyć kolejne sukcesy klubu, który na to ogromnie zasługuje. Ja zawsze dawałem z siebie wszystko i wszelkie moje działania i decyzje były podejmowane dla dobra zespołu, klubu i całej społeczności Dumy Nowej Huty.
Był, będzie, jest!"
Dzisiaj po 4 latach i 68 dniach poprowadziłem ostatni trening pierwszej drużyny Dumy Nowej Huty, z którą przebyłem...Opublikowany przez Leszka Janiczaka Czwartek, 17 grudnia 2020
Nowego trenera Hutnik zatrudni najpóźniej do 4 stycznia, być może stanie się to jeszcze przed świętami. Przejmie zespół, który po 17 meczach ma 13 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli II ligi, mając 3 punkty straty do bezpiecznej strefy.