menu

Piłka nożna: 2 liga. Siarka Tarnobrzeg musi pomóc szczęściu, Stal Stalowa Wola zgasić Znicz Pruszków

23 sierpnia 2017, 16:20 | LUCI

Piłkarze Siarki Tarnobrzeg zagrają dziś na własnym boisku z Rozwojem Katowice. Wyjazd do Pruszkowa czeka z kolei graczy Stali Stalowa Wola.

Jednym z tych, którzy nie zawodzą jest Mateusz Broź (żółto-czarny strój). W ostatnich dwóch meczach zdobył trzy gole.
Jednym z tych, którzy nie zawodzą jest Mateusz Broź (żółto-czarny strój). W ostatnich dwóch meczach zdobył trzy gole.
fot. Grzegorz Lipiec

Początek sezonu nie jest najlepszy dla naszych 2-ligowców. Siarkowcy wygrali na inaugurację, ale potem przegrali trzy mecze z rzędu. Na alarm nikt bije, bo podopieczni Włodzimierza Gąsiora grają dobre mecze, ale brak im szczęścia. Temu ostatniemu trzeba jednak pomóc.

Dzisiejszy rywal Siarki, ekipa Rozwoju Katowice (początek meczu g. 17) ma tylko punkt więcej. Ekipa ze Śląska słabiej spisuje się w spotkaniach wyjazdowych i oby potwierdziło się to w Tarnobrzegu.

- Jest jak jest i nie ma co roztrząsać naszych porażek. Najwyższa pora o nich zapomnieć i wygrać jedno lub dwa spotkania, co pozwoliłoby naszej drużyny na większa pewność siebie. Naprawdę nie gramy źle, ale musimy zacząć punktować - powiedział nam prezes Siarki Dariusz Dziedzic.

Stal Stalowa Wola po pierwszy w tym sezonie zwycięstwo wybiera się do Pruszkowa (mecz o godz. 18). Zespół trenera Dariusza Żurawia ma już na koncie wygraną, wyszarpaną w doliczonym czasie gry meczu z Gryfem Wejherowo, Stal może się pochwalić tylko dwoma remisami. Cel na Znicza jest jeden, wygrana za trzy punkty, w przeciwnym razie sytuacja w klubie stanie się już naprawdę nerwowa.

W pierwszej jedenastce „Stalówki” można się spodziewać korekt. W sobotnim spotkaniu z GKS-em 1962 Jastrzębie mogła się podobać postawa Mateusza Bukowca, który wszedł na murawę w drugiej połowie. Być może zamiast Mateusza Stąporskiego od pierwszych minut zobaczymy Andrzeja Trubehę.

Mecz w Pruszkowie będzie na pewno szczególny dla Grzegorza Janiszewskiego. 21-latek spędził ostatnie dwa sezony w Zniczu, m.in. cieszył się z awansu do 1 ligi, gdzie był jedną z kluczowych postaci zespołu na zapleczu ekstraklasy.

Zobacz także:


Polecamy