menu

Motor na remis ze Stalą Rzeszów (ZDJĘCIA)

16 maja 2013, 09:02 | Marcin Puka/Kurier Lubelski

Piłkarze Motoru Lublin w środę powinni wygrać ze Stalą Rzeszów. W zaległym meczu drugiej ligi lublinianie stworzyli sobie kilka znakomitych sytuacji, ale wykorzystali tylko jedną za sprawą Grzegorza Bronowickiego. W drugiej połowie wyrównał Andreja Prokić i mecz zakończył się remisem 1:1.

Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1
fot. Jakub Hereta/Polskapresse
1 / 8

Zobacz więcej zdjęć na stronie Kuriera Lubelskiego!

Środowe starcie było bardzo ważne dla obydwu zespołów. Zarówno Motor Lublin jak i Stal Rzeszów walczą o utrzymanie w drugiej lidze. Lublinianie po remisie z Resovią 2:2 i wygranej nad Siarką Tarnobrzeg opuścili strefę spadkową, ale cały czas musieli być na baczności. Natomiast Stal pod wodzą nowego trenera Krzysztofa Łętochy, który zastąpił Roberta Kasperczyka, jeszcze nie wygrała meczu. Jednak obserwatorzy spotkań rzeszowian bardzo chwalili ten zespół. W przypadku wygranej Motor wyprzedziłby Stal w tabeli o dwa punkty. Warto dodać, że w podstawowym składzie gości znalazł się były napastnik Motoru Daniel Koczon.

W 2 minucie Tomasz Margol oddał niesygnalizowany strzał z prawie połowy boiska, a piłka odbiła się od poprzeczki lubelskiej bramki. Za chwilę niecelnie uderzał Mateusz Pawłowicz. Motor odpowiedział bardzo mocno. W 7 min lublinianie przeprowadzili składną akcję. Damian Kądzior wypuścił Grzegorza Bronowickiego, a były reprezentant Polski w sytuacji sam na sam bez problemów pokonał Tomasza Wietechę.

Rzeszowianie rzucili się do ataków, ale Koczon będący oko w oko z Tomaszem Ptakiem posłał futbolówkę obok słupka. Za chwilę ten sam zawodnik popisał się ładną główką, lecz bramkarz Motoru nie dał się zaskoczyć. Następnie trwała twarda walka, głównie w środku boiska. W 32 min powinno być 2:0. Z rzutu wolnego poprzeczkę rzeszowskiej bramki ostemplował Bronowicki, a dobitka głową Ivana Jovanovica była niecelna. Za chwilę indywidualną akcję przeprowadził Michał Ciarkowski, lecz posłał on piłkę tuż obok bramki gości. W 38 min po uderzeniu Jovanovica piłkę z najwyższym trudem na rzut rożny wybił Wietecha. Tuż przed gwizdkiem kończącym bardzo emocjonującą pierwszą połowę tuż obok bramki Stali strzelał Jovanović, a w odpowiedzi uderzał Koczon, ale Ptak zdołał odbić piłkę.

Po zmianie stron początkowo na boisku nie działo się nic ciekawego. Motor nie przeprowadzał huraganowych ataków, uważnie grał w defensywie nie chcąc stracić jakiejś przypadkowej bramki. W 53 min w dobrej sytuacji skiksował Jovanović. Za chwilę strzelał Michał Lisańczuk, ale zbyt lekko żeby zaskoczyć Ptaka. Potem znów dobrą okazję miał Jovanović, ale dzisiaj chorwacki napastnik nie miał zbyt dobrze nastawionego celownika, chociaż trzeba przyznać, że w tej sytuacji dobrze interweniował Wietecha.

W 61 min lublinianie domagali się rzutu karnego. Ich zdaniem w polu karnym faulowany był Jovanović, ale prowadzący spotkanie Marcin Muszyński nie podzielił tych poglądów. Następnie znów wydawało się, że Motorowi należy się kolejna jedenastka, ale tak jak wcześniej, sędzia nie wskazał na wapno.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą i niestety w 72 min goście doprowadzili do wyrównania. Głową strzelał Koczon, Ptak wybił piłkę przed siebie, a Andreja Prokić strzałem z bliska umieścił piłkę w siatce. Od 77 min gospodarze musieli grać w dziesięciu. Ptak sfaulował poza polem karnym jednego z zawodników gości i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.


Motor Lublin - Stal Rzeszów 1:1 (1:0)

Bramki:
Bronowicki 7 - Prokić 72

Motor: Ptak - Klepczarek, Ptaszyński, Falisiewicz, Bronowicki, Ciarkowski, Kursa, Kostrubała (46 Karwan), Kądzior, Jovanović (80 Oszust), Migalewski (75 Szpak). Trener: Przemysław Delmanowicz

Stal: Wietecha - Lisańczuk (83 Więcek), Duda, Baran (64 Nakrosius), Drożdżal (63 Jakubowski), Margol, Prokić, Persona, Jędryas, Szela (20 Górecki), Koczon. Trener: Krzysztof Łętocha

Żółte kartki: Ptaszyński , Kursa, Falisiewicz, Szpak - Pawłowicz, Margol

Czerwona kartka: Ptak 77 za faul

Sędziował: Marcin Muszyński z Łodzi

Widzów: 2000

Piłkarze GKS Bogdanka rozmawiali z dziećmi o zawodzie piłkarza (ZDJĘCIA)

Kurier Lubelski

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy