menu

ŁKS. Każdy zdobyty punkt jest na wagę złota!

19 września 2017, 11:00 | pas

Piłkarze ŁKS mają ambicję odgrywania czołowej roli w II lidze.


fot.

W tej sytuacji remis z GKS (1:1) nikogo nie zadowolił, zwłaszcza że to trzeci taki wynik łodzian przed własną publicznością. Ja jednak dmuchałbym na zimne, mając w pamięci to co stało się w minionym sezonie.
Mocarstwowe plany miały warszawska Polonia, która potrafiła na początku zmagań zremisować z Odrą Opole i pokonać Wartę Poznań, a potem poleciała na łeb na szyję w otchłań III ligi. Dlatego każdy zdobyty punkt trzeba uznać za... bezcenny i nie należy go lekceważyć.
Trzeba być cierpliwym, twardo chodzić po ziemi i pamiętać o przysłowiu: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Może uda się zdobyć trzy punkty w kolejnym meczu na własnym boisku, już w najbliższą sobotę z Olimpią Elbląg (godzu. 16).
ŁKS jest jedynym, obok Radomiaka, zespołem, który nie przegrał meczu w II lidze, a jest beniaminkiem rozgrywek. Zamykająca stawkę Gwardia Koszalin ma już na koncie siedem porażek!
Na czele klasyfikacji snajperów znajduje się czterech piłkarzy, autorów sześciu goli. Dwóch z nich reprezentuje barwy klubów z województwa łódzkiego. To Piotr Giel (GKS Bełchatów) i Jewhen Radionow (ŁKS). Obok nich na czele są: Leandro (Radomiak, dawniej Zawisza Rzgów) i Mateusz Żebrowski (Legionovia).
Trudno sobie dziś wyobrazić ŁKS bez Jewgena Radionowa. Piłkarz wystąpił w dziewięciu ligowych meczach łodzian. Strzelił sześć (w sześciu meczach!), z dziesięciu, które zapisała na swoim koncie drużyna.
W spotkaniach, w których Żenia trafiał do siatki, ŁKS zdobył 14 punktów! Radionow należy do tych graczy, którzy nie zawodzą.


Polecamy