menu

3. liga. Wisłoka Dębica pokonuje Siarkę Tarnobrzeg. Wygraną dał samobój w 95. minucie [ZDJĘCIA]

19 maja, 07:00 | Sławomir Oskarbski

Zespół Wisłoki Dębica robi wszystko, żeby zachować miejsce w trzeciej lidze. Dębicka ekipa pokonała w sobotę wyżej notowaną Siarkę Tarnobrzeg. Zobacz zdjęcia.


fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski
1 / 30

3 liga, grupa 4. Wisłoka Dębica pokonała Siarkę Tarnobrzeg


Biało-zieloni wiosną wiele razy robili przeciwnikom prezenty i po kuriozalnych błędach tracili gole i punkty. W meczu z Siarką sytuacja odwróciła się – dzięki fatalnemu błędowi tarnobrzeżan w ostatniej minucie doliczonego czasu, Wisłoka zgarnęła trzy punkty.

Zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, miejscowi działacze wręczyli upominek trenerowi gości Dariuszowi Kantorowi w dowód wdzięczności za dwieście meczów, w których prowadził biało-zielonych zanim odszedł do Siarki. Sympatycznie było także na trybunach, bo fanów z Dębicy i Tarnobrzega łączy przyjaźń, więc wspólnie dopingowali obie drużyny. Na boisku sielanki jednak nie było. Faworyt już w 1. minucie zagroził miejscowym, jednak strzał Piotra Cichockiego minął bramkę. Później strzały Szymona Kalińca bronił Filip Kramarz. Gol wreszcie padł, ale po drugiej stronie boiska. Bartosz Grasza zagrał przed bramkę, a Tomasz Bała swoim strzałem zaskoczył Konrada Cymerysa.

[przycisk_galeria]

Niedługo po przerwie ponownie do wysiłku zmuszony został Kramarz. Dębiczanie odpowiedzieli dwoma strzałami, po których tarnobrzeskiego bramkarza wyręczali Kosei Iwao i Michał Bierzało. Kiedy miejscowym brakowało już tylko kilka minut, żeby dowieźć korzystny wynik, po wrzutce z wolnego Marcin Kumorek wyrównał. Z punktu dębiczanie też byliby zadowoleni, ale w doliczonym czasie uzyskali komplet. Igor Woś chciał głową zagrać do swojego bramkarza, jednak przelobował go i piłka wpadła do siatki.

[cyt]– Wisłoka odniosła zwycięstwo dzięki swojej determinacji, uporowi, cechom wolicjonalnym, których tutaj nigdy nie brakowało. Z przebiegu gry na pewno nie zasługiwaliśmy na porażkę, na zwycięstwo też nie. Może mieliśmy częściej piłkę przy nodze, nieźle operowaliśmy nią do pewnego momentu, ale w polu karnym nasza jakość była na niskim poziomie – ocenił trener Kantor.
[/cyt]

– Obawialiśmy się tego meczu, bo wiedzieliśmy jaką Siarka dysponuje jakością. Druga sprawa, to graliśmy trzeci mecz w ciągu 8 dni, a poprzednie dwa były bardzo mocno wybiegane przez moich zawodników. Obawialiśmy się jak będziemy wyglądać fizycznie, stąd też cztery zmiany w wyjściowej jedenastce. Chłopaki rzeczywiście pobiegali, powalczyli , dopisało nam też szczęście – powiedział Bartosz Zołotar, trener Wisłoki. napisał:

Wisłoka Dębica – Siarka Tarnobrzeg 2:1 (1:0)


Bramki: 1:0 Bała 31, 1:1 Kumorek 84, 2:1 Woś 90+5-sam.

Wisłoka: Kramarz – Geniec ż (72 Bednarz), Bogacz, Cabała ż, Grasza – Siedlecki ż (80 Tyl), Łanucha, Strózik (72 Żmuda ż) – Kulon (46 Zawiślak), Bała, Czernysz (72 Smoleń ż). Trener Bartosz Zołotar.

Siarka: Cymerys – Bieniarz (46 Misztal), Woś, Bierzało, D. Lisowski ż – Kaliniec, Kumorek, Jodłowski (51 Szymocha) – Cichocki (80 Zwolski), Prusiński (46 Iwao), Feret (90 Świgut). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Godek (Rzeszów). Widzów 650.