Incydent alkoholowy na imprezie Wieczystej. Trener Sławomir Peszko broni Jacka Góralskiego
Nie milkną echa kontrowersyjnego zachodnia piłkarza Wieczystej Kraków Jacka Góralskiego podczas świętowania awansu do II ligi. Po "incydencie" alkoholowym podczas imprezy trener Sławomir Peszko stanął w obronie zawodnika.
fot. Andrzej Banas
Góralski po imprezie Wieczystej: Dobra ta woda niegazowana
Przypomnijmy: podczas sobotniej imprezy, na której świętowano sukces, Góralski nagrał film, na którym na raz, w ciągu kilku sekund, wypija zawartość butelki, wyglądającej na wódkę (nie wiadomo dokładnie, co było w środku, ani ile było tego płynu). Materiał zamieścił w swoich mediach społecznościowych. W sieci zawrzało, pojawiły się komentarz krytykujące sposób celebracji i upublicznienie takich zachowań.
Peszko o zachowaniu Góralskiego: Nie będzie nagan ani reprymendy
Klub nie wydał w tej sprawie żadnego oświadczenia. Wypowiedzi na ten temat w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" udzielił trener Peszko.
– Nie szukałbym tutaj drugiego dna. Była to zwykła celebracja awansu. Nie będzie żadnej nagany ani reprymendy, bo to był czas wolny zawodnika, a każdy może robić w swoim życiu, co chce - powiedział. Dodał: - Kiedy w ubiegłym roku po wygraniu Ligi Mistrzów wszędzie publikowane były filmiki, na których Jack Grealish pije alkohol, wszyscy się śmiali. A w Polsce, jak zrobi się coś takiego, to od razu jest nagonka.
A co zarzutem promowania niewłaściwych zachowań? Peszko przyznał, że upublicznianie nagrania niekoniecznie było właściwe, ale stoi murem za piłkarzem: - W Polsce jest wiele osób, które dają zły przykład młodzieży, a Jacek jednak swoją postawą na boisku niejednokrotnie udowodnił, że można brać z niego przykład.