Nice 1 Liga. Olimpia zwyciężyła w Olsztynie i postawiła krok w kierunku Ekstraklasy
Nice 1 Liga. W cieniu drużyn walczących o Ekstraklasę, takich jak Zagłębie Sosnowiec, czy Chojniczanka, do czołówki wkroczyła także Olimpia Grudziądz. Biało-zieloni pokonali Stomil Olsztyn 3:1. Zawodnicy z Grudziądza wskakują tym samym na trzecie miejsce tuż za Chojniczanką. Warto jednak przypomnieć, że jedno spotkanie mniej ma Zagłębie Sosnowiec, który może odrobić stratę i wrócić na pozycję wicelidera.
fot. Lukasz Capar Polska Press
W porównaniu z poprzednią kolejką doszło do roszad w obu wyjściowych jedenastkach. Do podstawowego składu Stomilu wrócił wypożyczony ze szczecińskiej Pogoni Jakub Piotrowski. W meczu w Kluczborku zamiast niego od pierwszych minut wystąpił Igor Biedrzycki. Natomiast pauzujących za kartki Maticia Zitko i Jakuba Łukowskiego zastąpili Marcin Smoliński i Damian Michalik. Doszło również do zmiany w bramce. Zamiast Patryka Królczyka między słupkami stanął Jakub Wrąbel.
Podopieczni trenera Łopatko mogli wyjść na prowadzenie już w pierwszych minutach meczu. Najpierw dogodną okazję miał Krzysztof Szewczyk, którą wykreował mu Patryk Kun, jednak napastnik z niej nie skorzystał, wywalczając zaledwie rzut rożny. Po jego wykonaniu swoją szansę miał też Piotrowski, lecz jego uderzenie obronił Wrąbel.
W 12. minucie dzięki wymianie kilku dokładnych podań przed polem karnym gospodarzy grudziądzanie rozmontowali defensywę Stomilu, a całą akcję pewnym strzałem zakończył Adam Banasiak dając prowadzenie Olimpii.
Siedem minut później szansę na podwyższenie rezultatu miał Daniel Feruga. Piłkarz grający z numerem 20 minimalnie uderzył nad poprzeczkę bramki.
Dalsza część pierwszej partii przebiegała w dość piknikowym marazmie. Goście mieli jeszcze okazję na drugiego gola przed przerwą, ale futbolówka wylądowała tylko na bocznej siatce.
Początek drugiej połowy zaczął się fenomenalnie dla piłkarzy Jacka Paszulewicza. W 48. minucie po zagraniu piłki z lewego skrzydła przez Kaczmarka znakomicie w polu karnym odnalazł się Damian Michalik podwyższając wynik meczu na 2:0.
Na skutek niekorzystnego wyniku szkoleniowiec Stomilu desygnował do gry Wojowskiego i Żwira, jednakże 5 minut po ich wejściu bramkarz olsztynian podarował prezent gościom. Leszczyński przy próbie wykopu piłki nabił Michalika, przez co futbolówka wpadła do bramki po raz trzeci.
Wejście jednak obu zawodników nieco ożywiły grę Dumy Warmii, czego skutkiem był honorowy gol w 77. minucie autorstwa Karola Żwira.
Goście mieli jeszcze kilka okazji przed ostatnim gwizdkiem arbitra, jednak rezultat spotkania już nie uległ zmianie. Olimpia nadal jest w grze o Ekstraklasę, natomiast Stomil musi spoglądać za plecy, aby przypadkiem nie spaść z ligi.
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Którzy piłkarze 1. ligi powinni trafić do Ekstraklasy? [TOP 10]