Hutnik Kraków przegrał z Górnikiem Polkowice. Poważna kontuzja Dawida Smuga ZDJĘCIA
Hutnik uległ Górnikowi Polkowice 0:3 w meczu 22. kolejki II ligi. Ostatni zespół w tabeli stracił w potyczce z liderem nie tylko punkty, ale także - a raczej przede wszystkim - bramkarza Dawida Smuga. Poważna kontuzja może wyeliminować go z gry już do końca sezonu, a przecież mowa o piłkarzu, który był wiodącą postacią zespołu. - Będziemy musieli pozyskać nowego bramkarza - przyznał zaraz po zakończeniu meczu Leszek Janiczak, dyrektor sportowy Hutnika.
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
fot. Joanna Urbaniec / Polska Press
Szanse Hutnika na gola
Na początek była wymiana ciosów przy opuszczonych gardach. Hutnik miał bramkową szansę już w 3 min - niecelnie strzelił Kamil Sobala, następnie po jego podaniu dogodną okazję zmarnował Kamil Bełczowski, uderzając mało konkretnie z 7 metrów. Obie sytuacje dzieliły dwie minuty, w trakcie których gospodarzy od straty gola uchronił Dawid Smug - po "główce" Ernesta Terpiłowskiego, w efekcie rzutu rożnego.
Dośrodkowania polkowiczan ze stałych fragmentów były częstym obrazkiem w I połowie. Bo Górnik szybko przejął inicjatywę, a przez pierwszą linię obronę krakowian przedostawał się dość łatwo. W pole karne początkowo trudno mu się było przebić, najlepszą okazją były właśnie stałe fragmenty. W 24 min, po rogu, spudłował Mariusz Szuszkiewicz.
Potem była już groźna kontra, którą właśnie Szuszkiewicz zakończył strzałem w słupek, a piłka odbiła się tak, że Smug mógł ją złapać. I po tej akcji szczęście już Hutnika opuściło...
Koszmarna 40 minuta...
40 minuta, prostopadłe, świetne podanie Szuszkiewicza do Terpiłowskiego. Ten dobiegł, oddał strzał i próbował przeskoczyć nad interweniującym Smugiem. Nie udało się, kolanem trafił w głowę bramkarza... Piłka wtoczyła się do siatki, gol oczywiście został zdobyty prawidłowo.
Golkiper Hutnika nie podnosił się z murawy, na jego twarzy pojawiła się krew. Po chwili jednak wstał i nawet postanowił, że będzie kontynuować grę. Niesamowity twardziel! Pozostał na placu gry do końca I połowy, mając wybite zęby i prawdopodobnie złamaną żuchwę. Następnie został zawieziony do szpitala. (UWAGA: na dole tego materiału publikujemy zdjęcie zrobione Dawidowi Smugowi zaraz po odniesieniu kontuzji - na dole, ponieważ fotografia autorstwa Pawła Jerzmanowskiego jest drastyczna)
Błąd Dula
Zmiennik Smuga, Adam Dul, debiutu w II lidze nie będzie dobrze wspominał. Bo to on podał na tacy Górnikowi gola na 0:2. Do długiego podania pobiegł wtedy Mateusz Piątkowski, przy którym był jednak stoper Hutnika, Piotr Stawarczyk. Przed polem karnym ta para spotkała się z Dulem, który postanowił sam rozwiązać problem, opuszczając swój posterunek. Ale Piątkowski podbił piłkę kolanem i go ograł. A potem kopnął do pustej bramki.
Goście mieli sytuację pod całkowitą kontrolą; Hutnik w tym meczu grał niespójnie, niedokładnie. Górnik jeszcze dobił go trzecim ciosem.
Hutnik Kraków - Górnik Polkowice 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Terpiłowski 40, 0:2 Piątkowski 58, 0:3 Sobków 90.
Hutnik: Smug (46 Dul) - Wojcinowicz, Stawarczyk, Kędziora - Ozimek (60 Olszewski), Drąg (60 Handzlik), Świątek, Bernal, Zmorzyński (73 Tetych) - Sobala, Bełczowski (46 Kieliś).
Górnik: Kopaniecki - Radziemski, Kowalski-Haberek, Opałacz, Ratajczak (83 Kucharczyk) - Wacławczyk, Baranowski (73 Borkowski), Danilczyk (73 Żołądź), Terpiłowski (88 Korzępa) - Piątkowski (73 Sobków), Szuszkiewicz.
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole). Żółte kartki: Wojcinowicz dwie, Drąg - Sobków, Żołądź. Czerwona kartka: Wojcinowicz (90). Mecz bez publiczności.
[przycisk_galeria]
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Paweł (@jerzman79_)
[polecane]21355269, 21376301, 21315961, 21364083, 20046567, 21328131[/polecane]