eWinner 2 liga. Koszmar Siarki Tarnobrzeg w końcówce...
Siarka Tarnobrzeg przegrała na własnym boisku ze Stomilem Olsztyn 0:1. Jedynego gola w 89. minucie zdobył strzałem głową Piotr Kurbiel.
fot. Marcin Radzimowski
W pierwszych minutach sobotniego spotkania w Tarnobrzegu nieco więcej ochoty do gry przejawiali gracze Stomilu. To oni utrzymywali się częściej przy piłce. W 10. minucie zapachniało golem dla zespołu z Olsztyna. Po główce Piotra Kurbiela w ostatniej chwili z linii bramkowej piłkę zdołał wybić jeden ze stoperów Siarki ratując tym samym swoją drużynę przed utratą gola. Siarka próbowała atakować bramkę rywali, lecz ci skutecznie przerywali ataki gospodarzy. W 17. minucie Kamil Adamek z lewej strony pola karnego dograł na jedenasty metr do Ivana Agudo, ale strzał pomocnika gospodarzy został zablokowany przez obrońcę Stomilu. Duże zagrożenie pod polem karnym gości stwarzał Agudo jednak jego partnerzy nie byli w stanie skutecznie wykończyć akcji. W 41. minucie Hubert Krawczun uderzył z około 15. metrów, ale na linii strzału tuż przed linią bramkową stał Marcin Stefanik, który zablokował uderzenie zawodnika gości ratując tym samym swój zespół. W samej końcówce pierwszej części meczu zakotłowało się w polu karnym Stomilu, lecz strzał Pavlo Chmelenka został zablokowany. Gospodarze domagali się od sędziego odgwizdania zagrania ręką zawodnika gości, ale arbiter uznał, że gracz ekipy z Olsztyna nie dopuścił się niedozwolonego zagrania.
Po zmianie stron ostro do ataku ruszyli gospodarze. Duże zagrożenie pod bramką Stomilu stanowiły stale fragmenty gry. Po jednym z nich świetnie do strzału w polu karnym złożył się Lukas Hrnciar, lecz mocne uderzenie przeszło metr nad poprzeczką. W 54. minucie sam na sam z golkiperem Stomilu wychodził Adamek, lecz napastnik Siarki zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i przegrał pojedynek z Jakubem Mądrzykiem. Kilka minut później świetnie w szesnastce rywali ograł Agudo, który zdecydował się na płaskie uderzenie z około 10. metrów, ale futbolówka minęła słupek bramki gości o centymetry. Na odpowiedź Stomilu nie trzeba było długo czekać. Po faulu Marcela Tyla tuż przed polem karnym goście otrzymali rzut wolny. Świetnie przymierzył Maciej Spychała, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Wojciech Muzyk.
Kibice przybyli na stadion w Tarnobrzegu po zmianie stron oglądali zdecydowanie inne oblicze swojego zespołu. Siarka grała zdecydowanie szybciej, stwarzała sobie okazje bramkowe oraz skutecznie niwelowała ataki rywali. Z minuty na minutę tempo gry jednak spadało, Siarka nie atakowała już tak energicznie. Wykorzystali to rywale, którzy w końcowych fragmentach spotkania zdobyli gola. Po dośrodkowaniu z rzut wolnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Piotr Kurbiel i wpakował piłkę do siatki gospodarzy. Siarka walczyła ambitnie do końca, ale nie zdołała już wyrównać i to goście po końcowym gwizdku arbitra cieszyli się z kompletu oczek.
Siarka Tarnobrzeg - Stomil Olsztyn 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Kurbiel 89-głową
Siarka: Muzyk - Tyl ż (83 Kaliniec), Agudo (83 Yatsenko), Bałdyga (72 Stańczyk), Hrnciar (90 Mróz), Stefanik, Chmelenko ż, Bieniarz ż, Cichocki, Sulkowski, Adamek (72 Lewicki). Trener Łukasz Becella.
Stomil: Mądrzyk - Kośmicki, Krawczun (60 Żwir), Spychała, Kurbiel, Wójcik (75 Kuban), Shibata, Werick, Ceatano (85 Szabaciuk), Waleńcik, Tecław, Kalisz ż (85 Szypulski). Trener Szymon Grabowski.
Sędziował Iwanowicz (Lublin). Widzów 1000.