2 liga. Stal Stalowa Wola pokonała Lecha II Poznań 3:1. Hat trickiem popisał się Adam Imiela. Zobacz zdjęcia z meczu
W mecz 12. kolejki piłkarskiej II ligi Stal Stalowa Wola w piątek 6 października zmierzyła się z Lechem II Poznań. Mecz zakończył się zwycięstwem "Stalówki" 3:1 (3:1), a wszystkie trzy gole dla gospodarzy zdobył Adam Imiela. Dla rezerw Lecha bramkę zdobył Szymon Maza.
"Stalówka" pokonała rezerwy Lecha Poznań
Stal Stalowa Wola - Lech II Poznań 3:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Imiela 1, 1:1 Maza 12, 2:1 Imiela 15, 3:1 Imiela 40
Stal: Smyłek - Kowalski (33 Seweryn), Rogala, Oko, Ziarko żżcz, Mydlarz, Soszyński, Imiela (82 Wiktoruk), Górski (65 Furtak), Chełmecki ż (82 Pioterczak), Klisiewicz (82 Iwao). Trener Ireneusz Pietrzykowski.
Lech II: Mędrala - Mońka, Wichtowski, Cywka, Orłowski (62 Kornobis), Żołądź ż, Pawłowski (62 Pacławski ż), Kalata (73 Kukułka), Brzyski ż (62 Juszczyk), Pingot, Maza (73 Warciarek). Trener Artur Węska.
Sędziował Świerczek (Brzesko). Widzów 2100.
Pierwszy kwadrans piątkowych zawodów to huśtawka nastrojów i mnóstwo emocji. Zaledwie kilkadziesiąt sekund od wznowienia meczu zielono-czarni objęli prowadzenie. Po wrzutce z autu piłka trafiła do Adama Imieli, który uderzył mocno z około 25. metrów i pięknym strzałem pokonał Mateusza Mędralę. Goście od razu ruszyli do odrabiania strat, przeważali, mocno naciskali na gospodarzy i szukali błędu w ustawieniu graczy z Podkarpacia. Ten nastąpił w 12. minucie kiedy to po wrzutce z prawej strony wślizgiem do siatki gospodarzy trafił Szymon Maza.
[przycisk_galeria]
Goście z Poznania długo nie cieszyli się z wyrównania. Zaledwie 180 sekund później znów w roli głównej wystąpił Imiela. Po ładnej akcji pomocnik Stali przyjął piłkę przed polem karnym i zdecydował się na płaskie, ale mocne uderzenie przy słupku i golkiper gości znów nie miał szans na skuteczną interwencje. Mimo tego goście wcale nie zamierzali składać broni. Nadal byli stroną dominującą, konstruowali ataki, lecz brakowało momentami tego ostatniego, kluczowego dogrania w polu karnym.
Stal cofnęła się i czekała na rywali na własnej połowie i szukała szans na wyprowadzanie groźnych kontr. Ta przytrafiła się w 40. Minucie meczu. na bramkę gości popędził Imiela, wpadł w pole karne i mocnym, technicznym strzałem po raz trzeci pokonał bramkarza rezerw poznańskiego Lecha. Już w doliczonym czasie gry tym razem skuteczną interwencja po strzale Jakuba Górskiego popisał się Mateusz Mędrala.
Po zmianie stron zaatakowała Stal. Kilka minut po wznowieniu meczu kąśliwym dośrodkowaniem popisał się Łukasz Seweryn, a piłka szybowała tak, że była bliska linii bramkowej i słupka. Po chwili na uderzenie zdecydował się Kacper Chełmecki, lecz został przyblokowany. Dobrze wychodził mu do prostopadłej piłki Lucjan Klisiewicz, lecz nie doczekał się podania.
[przycisk_galeria]
W kolejnych minutach obraz gry się nie zmieniał. Stal czekała na rywali na własnej połowie licząc na kontry. Dobrze jednak wywiązywała się z zadań defensywnych i zawodnicy z Poznania nie mieli pomysłu na sforsowanie bloku obronnego zielono-czarnych. Piłkarze ze Stalowej Woli kontrolowali poczynania na murawie, ale nie byli do końca zadowoleni z wyniku i czekali na swoje kolejne szanse.
W końcówce Stal musiała kończyć mecz w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Arkadiusz Ziarko. Ambitnie grający zawodnicy z Poznania do końcowego gwizdka sędziego walczyli o zmianę rezultatu, lecz Stal umiejętnie rozbijała ataki rywali i nie pozwoliła sobie zrobić już krzywdy.
Zobacz zdjęcia z meczu:
[przycisk_galeria]