2 liga. Stal Stalowa Wola - Hutnik Kraków 2:1. Drugie zwycięstwo zielono-czarnych w tym sezonie

2 liga. Stal Stalowa Wola ograła Hutnika Kraków

Stal Stalowa Wola - Hutnik Kraków 2:1 (1:1)
Bramki: Adam Imiela 34, Lucjan Klisiewicz 75 - Krystian Lelek 32.
Stal: Smyłek - Kowalski (67. Seweryn), Banach, Oko, Urban (63. Górski), Soszyński, Mydlarz, Imiela (85. Kościelniak), Sukiennicki (46. Ziarko), Chełmecki, Klisiewicz (85. Rogala).
Trener Ireneusz Pietrzykowski.
Hutnik: Kaczorowski - Zawadzki, Lelek (76. Michał Głogowski), Drąg, Kieliś, Marcinkowski, Budziński (80. Świątek), Wenger, Kamil Głogowski (90 Kubowicz), Rakels (76 Chmiel), Wróbel.
Trener Bartłomiej Bobla.
Żółte kartki: Imiela, Chełmecki - Kaczorowski, Drąg, Kieliś, Budziński.
Sędziował Rokosz (Katowice).
Widzów 2350.

Przez pierwsze pół godziny niedzielnych zawodów wiało właściwie nudą. Na murawie nie działo się praktycznie nic. Brakowało klarownych akcji ofensywnych z obu stron. Stal miała kilka okazji, ale były to głównie uderzenia z dystansu, które nie znalazły drogi nawet w światło bramki. Najbliższy był Damian Oko, kiedy to piłka po jego strzale w niewielkiej odległości minęła słupek bramki gości.

Zobacz zdjęcia z meczu:
[przycisk_galeria]

Emocje zaczęły się w 32. minucie, kiedy to po raz pierwszy pod polem karnym akcje mieli goście, którzy wywalczyli rzut rożny. Po dośrodkowaniu i zgraniu akcję Hutnika zamknął Krystian Lelek i wpakował piłkę do siatki wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Stal od razu ruszyła do odrabiania strat i chwilę później z najbliższej odległości gola dla zielono-czarnych zdobył Adam Imiela zamykając akcję gospodarzy. Już w doliczonym czasie gry zakotłowało się w polu karnym Stali, ale ostatecznie piłka nie znalazła drogi do siatki i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 1:1.

Stal mogła wybornie wejść w drugą połowę. Wiktor Kaczorowski sfaulował w polu karnym Lucjana Klisiewicza i gospodarze mieli rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Stali Jakub Kowalski, ale golkiper Hutnika wyczuł intencje gracza Stali i obronił jedenastkę. Stalówka mimo niepowodzenia nadal mocno atakowała, lecz nie potrafiła zaskoczyć bramkarza Hutnika. Bliscy byli chociażby Michał Mydlarz czy Imiela. Wreszcie jednak szczęście uśmiechnęło się do graczy ze Stalowej Woli. W 76. Minucie Lucjan Klisiewicz huknął z dalszej odległości i zdobył przepiękną bramkę, która dała Stali wygraną. Goście walczyli do końca o remis, ale Stal dobrze się broniła.

Zobacz zdjęcia z meczu:
[przycisk_galeria]

Czytaj także:
[polecany]25332339[/polecany]